Cięcia wydatków na armię? Czy jest coś na rzeczy?

2024-07-05 11:30:15(ost. akt: 2024-07-05 11:47:26)
Polskie czołgi PT-91 Twardy

Polskie czołgi PT-91 Twardy

Autor zdjęcia: PAP/Tomasz Waszczuk

Czy rządzący planują ograniczenie wydatków na armię? W czwartek rano Telewizja Republika ujawniła dokument, z którego wynika, że rządzący chcą zmniejszyć środki przekazywane na wojsko o około dwadzieścia pięć procent. MON zareagował błyskawicznym dementi w tej sprawie. W godzinach wieczornych pojawiły się jeszcze doniesienia o poszukiwaniach źródła "przecieku" do mediów, którym zaprzeczyła Żandarmeria Wojskowa.
"Bomba" o redukcji wydatków na obronność

W czwartek 4 lipca 2024 roku w godzinach porannych Telewizja Republika podała sensacyjną wiadomość, która "rozgrzała" opinię publiczną. Dziennikarze stacji dotarli do dokumentu ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, z którego wynika, że Ministerstwo Obrony Narodowej planuje cięcia wydatków na obronność. Rządzący mieliby w latach 2025-2028 zmniejszyć budżet przeznaczany na armię, w tym na zaplanowane zbrojenia, o ponad pięćdziesiąt siedem miliardów złotych, co oznacza redukcję o około dwadzieścia pięć procent. W piśmie, które upubliczniła Telewizja Republika, szef Sztabu Generalnego - gen. Wiesław Kukuła odmówił akceptacji zaproponowanych zmiana w budżecie dla wojska.

MON zapewnia, że nie będzie cięć

W reakcji na wiadomość, która błyskawicznie obiegła polskie media, MON wydało komunikat, w którym stanowczo zaprzeczyło informacjom podanym przez Telewizję Republika o planach cięć wydatków na obronność w wysokości 57 mld złotych w latach 2025-2028. Jak podkreśliło ministerstwo: "Twierdzenia te są całkowicie bezpodstawne i wprowadzają w błąd opinię publiczną."

MON podało, że: "W rzeczywistości, w przyszłym roku planujemy zwiększenie budżetu na armię o 10%, co jest elementem długoterminowej strategii bezpieczeństwa narodowego, mającej na celu wzmocnienie naszych sił zbrojnych w obliczu obecnych zagrożeń geopolitycznych".

Ministerstwo zwróciło się również z apelem do mediów o to, by rzetelnie i dokładnie sprawdzały fakty przed ich publikacją oraz zwróciło uwagę, że: "Rozpowszechnianie niezweryfikowanych i fałszywych informacji przez media jest nieodpowiedzialne i szkodliwe". MON zażądało również natychmiastowego sprostowania przez Telewizję Republika podanych informacji, w gdyby dziennikarze nie dopełnili tego obowiązku to urzędnicy zapowiedzieli rozważenie podjęcia kroków prawnych "w celu obrony dobrego imienia MON i zapobieżenia dalszemu szerzeniu dezinformacji".

Reakcja ośrodka prezydenckiego

Głos zabrało także Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, przy pomocy którego prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda wykonuje zadania w zakresie bezpieczeństwa i obronności. BBN przekazało, że: "Wydawanie mniejszych środków na obronność niż 4% PKB jest absolutnie nieakceptowane w najbliższych latach. To znajduje odzwierciedlenie w rekomendacjach Prezydenta RP do nowej strategii. Dziś Szef MON jednoznacznie odniósł się do tego, że wydatki na obronność nie będą cięte i Prezydent przyjął to z satysfakcją".

Wojsko szuka przecieku?

Kilkanaście godzin później w przestrzeni medialnej pojawiły się natomiast informacje, podawane głównie przez dziennikarzy Telewizji Republika, o tym, że Żandarmeria Wojskowa wkroczyła do Sztabu Generalnego w celu znalezienia źródła przecieku dokumentu do mediów. W reakcji na te wiadomości pojawił się komunikat o następującej treści: "Informujemy, że Żandarmeria Wojskowa nie prowadziła żadnych czynności w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego".

Sprawie, która poruszyła w ostatnich godzinach opinię publiczną, bo wiąże się nie tylko z budżetem armii, ale i szeroko pojmowanym bezpieczeństwem Polski, będziemy się przyglądać i informować, gdy pojawią się nowe fakty.

Piotr Wojtowicz