Spór o finansowanie Tarczy Wschód. Tusk oburzony.

W czwartek, 27 czerwca, na unijnym szczycie Polska wraz z Litwą, Łotwą i Estonią przedstawiły ambitny projekt Tarczy Wschód, mający na celu wzmocnienie obrony granic z Rosją i Białorusią. Inicjatywa ta miała być sfinansowana z budżetu Unii Europejskiej, jednak spotkała się z niespodziewanym sprzeciwem ze strony Niemiec i Francji. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oraz prezydent Francji Emmanuel Macron wyrazili swój sprzeciw, co wywołało oburzenie m.in. Donalda Tuska.

Brak konsensusu na Unijnym Szczycie

Mimo entuzjastycznej prezentacji Tarczy Wschód, polski premier Donald Tusk spotkał się z silnym oporem. Po szczycie unijnym deklarował, że Polska uzyskała poparcie dla projektów obronnych, jednak informacje podane przez RMF FM sugerują, że unijne finansowanie nie zostało jeszcze uzgodnione. Francuski ekspert ds. obronności Nicolas Gros-Verheyde wskazał, że decyzja o finansowaniu została odroczona na wniosek Niemiec i Francji.

Zmiany w zapisie i reakcje polityków

W wyniku sprzeciwu Niemiec i Francji, kluczowe zapisy dotyczące finansowania Tarczy Wschód zostały osłabione. Pomimo protestów polskiego premiera, wspartego przez innych liderów europejskich, takich jak premier Grecji Kyriakos Mitsotakis, premierka Estonii Kaja Kallas oraz premierka Danii Mette Fredriksen, sprzeciw Scholza i Macrona przeważył. Jak donosi "Frankfurter Allgemeine Zeitung", Niemcy i Francja dążyły do wielu zmian w dokumencie końcowym, lecz jedynie centralny zapis dotyczący wspólnego finansowania został usunięty.

Obawy o bezpieczeństwo na Wschodnich Granicach

Polska i kraje bałtyckie, widząc realne zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi, zaprezentowały Tarczę Wschód jako priorytetową inicjatywę obronną. Donald Tusk podkreślił, że codziennie na granicach Polski dochodzi do agresywnych zachowań, nie tylko o charakterze militarnym, ale również poprzez prowokacje ze strony Białorusi i Rosji. Mówiąc o projekcie, Tusk zaznaczył, że zagrożenie jest realne i dotyczy nie tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej.

Tusk, mówiąc o konieczności unijnej polityki obronnej, podkreślił rolę projektów takich jak Tarcza Wschód oraz unijny system obrony powietrznej, wzorowany na izraelskiej Żelaznej Kopule. Polska wraz z Grecją zaproponowały stworzenie tego systemu, co miałoby wzmocnić obronę wzdłuż granicy z Rosją i Białorusią w koordynacji z NATO, kluczowym sojuszem gwarantującym kolektywną obronę.

Decyzja o możliwości finansowania projektów obronnych została przełożona na nieokreśloną przyszłość, co oznacza, że inicjatywa Tarczy Wschód wciąż stoi przed wyzwaniami finansowymi. Politycy, tacy jak Donald Tusk, będą musieli kontynuować wysiłki na rzecz uzyskania poparcia i finansowania z budżetu unijnego, aby sprostać wyzwaniom bezpieczeństwa na wschodnich granicach Europy.

źródło: next.gazeta.pl

bm