Wysokie temperatury i groźne burze nie odpuszczają

2024-06-28 11:56:18(ost. akt: 2024-06-28 12:09:21)

Autor zdjęcia: Pixabay

Fala gorąca oraz niebezpiecznych burz nie ustępują nad Polską. Tropikalne upały mogą sięgać aż do 35 stopni Celsjusza. Niedługo ma jednak nadejść ochłodzenie.
Czerwiec był dotychczas łagodny, ale od czwartku sytuacja diametralnie się zmienia. Zachodnia, centralna i południowa Polska notuje temperatury powyżej 30°C, z Wrocławiem osiągającym aż 32°C. Przewiduje się, że wysokie temperatury utrzymają się przez cztery dni, z temperaturami od 28°C do 33°C, z minimalnymi spadkami nocnymi do 20°C.

Fala upałów przyniesie także groźne burze. Już w czwartek na zachodzie, południu i w centrum kraju można się spodziewać burz, które w piątek obejmą cały kraj. Burze te mogą być wyjątkowo intensywne, z opadami od 30 do 50 mm, prowadzącymi do lokalnych podtopień. Niewykluczone są również gradobicia oraz silne porywy wiatru, szczególnie w burzach, które pojawią się w piątek po południu na zachodzie, osiągając prędkości do 80-100 km/h.

Weekend przyniesie tylko chwilową ulgę. W sobotę temperatury spadną do 20-25°C na północy i 26-30°C w centralnych i południowych częściach kraju. Będzie więcej słońca, a opady i burze ograniczą się do wschodnich i południowo-wschodnich regionów. Jednak już w niedzielę upały powrócą z pełną siłą. Cała Polska, poza Podhalem, zanotuje temperatury powyżej 30°C, a w niektórych miejscach aż 32-35°C. To będzie najgorętszy dzień w roku, z gwałtownymi burzami pojawiającymi się po południu, przynoszącymi grad, wichury i ulewy.

Po weekendzie należy spodziewać się znacznego ochłodzenia. Dzienna temperatura spadnie do 20-25°C, a nad morzem nawet do 17-19°C. Nocami termometry mogą wskazywać zaledwie 10°C. Okresowe opady deszczu będą potrzebne, ale nawałnice ustąpią miejsca bardziej stabilnej pogodzie, z przelotnymi deszczami i promieniami słońca.

Źródło: Onet