Nocne koszmary w Aninie: historia makabrycznego napadu

2024-06-28 07:34:46(ost. akt: 2024-06-28 09:04:49)

Autor zdjęcia: PAP

Tragiczne wydarzenia, które wstrząsnęły spokojem mieszkańców...
Zbrodnia w Aninie

13 stycznia 2022 roku. Za oknem Anina zalega śnieg. Krystyna budzi się o siódmej rano z powodu chłodu. Wstając z łóżka, zauważa otwarte drzwi na taras. Zamiast męża, znajduje jego martwe ciało na podłodze, związane sznurami i z licznymi obrażeniami. Krzyk Krystyny budzi jej 19-letniego wnuka, Eryka, który opisuje później dziadka jako "w strasznym stanie", zmasakrowanego i walczącego o życie.

Eryk szybko dostrzega brak sejfu i mercedesa. Wieść o śmierci Tadeusza szybko obiega całe miasteczko. Starszy mężczyzna, szanowany i bogaty, prowadził rodzinną firmę akcesoriów samochodowych i hojnie wspierał lokalne inicjatywy charytatywne.

Śledztwo i zatrzymania

Śledczy ustalają, że Tadeusz był torturowany, prawdopodobnie w celu uzyskania kodu do sejfu. Wkrótce telefon jednego z podejrzanych, 21-letniego Karola Ł., loguje się w miejscu zbrodni. Trop prowadzi do szkolnego kolegi Jakuba K., u którego w domu znaleziono dokumenty Tadeusza i rozbity sejf. W lesie pod Rembertowem odkryto spalonego mercedesa ofiary.

Pierwszym zatrzymanym jest wnuk Eryk, który w noc zbrodni wrzucił na Instagramie groźbę wobec sprawców. Eryk twierdzi, że tamtej nocy był z dziewczyną Zosią i kolegami, pijąc alkohol do wpół do drugiej. Podczas przeszukania mieszkania Zosi znaleziono narkotyki. Eryk przyznaje się do handlu psychotropami, ale zaprzecza udziałowi w napadzie na dziadka.

Plan i wykonanie napadu

Karol Ł. zeznaje, że 12 stycznia zadzwonił do niego Jakub K., proponując kradzież sejfu od milionera. Zaczęli od porwania dilera Filipa, który znał kod do sejfu. Filip został przetrzymywany i zmuszony do podania kodu, który jednak nie pasował. Napastnicy wtargnęli do domu Tadeusza, związywali go i dusili, zanim wynieśli sejf do mercedesa.

Demontaż sejfu i pościg policji

Po demontażu sejfu znaleźli 120 tysięcy złotych, dokumenty bankowe, stare znaczki i zegarki. Następnie przystąpili do imprezowania w apartamencie hotelowym, nieświadomi, że policja jest na ich tropie.

Proces i oskarżenia

Dwa i pół miesiąca później pięciu młodych ludzi stanęło przed sądem. Karol Ł. i Jakub K. zostali oskarżeni o zabójstwo, reszta o rozbój, porwanie i posiadanie narkotyków. Wywiady środowiskowe przedstawiają ich jako młodych ludzi z trudnymi życiorysami. Krystyna, wdowa po Tadeuszu, żąda 2 milionów złotych odszkodowania od sprawców. Proces trwa, a Anin nadal nie może otrząsnąć się z szoku.


źródło: wiadomości.gazeta.pl