Ewa Zajączkowska-Hernik o zatrzymaniu żołnierzy: to podniesienie ręki na polski mundur

2024-06-06 09:09:07(ost. akt: 2024-06-06 12:46:07)
Ewa Zajączkowska-Hernik

Ewa Zajączkowska-Hernik

Autor zdjęcia: PAP

"To jest podniesienie ręki na polski mundur, na polskiego żołnierza, którego obowiązkiem jest obrona państwa polskiego" - mówi rzeczniczka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik portalowi Wawa.info w rozmowie z Anną Nartowską, odnosząc się do zatrzymania trzech żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej.
Anna Nartowska: Trzech żołnierzy pełniących służbę na granicy z Białorusią zostało aresztowanych przez Żandarmerię Wojskową. Powodem miało być oddanie przez nich strzałów ostrzegawczych podczas szturmu imigrantów. Brzmi niedorzecznie, a jednak ma miejsce.

Ewa Zajączkowska-Hernik: To jest sytuacja skandaliczna. To daje bardzo zły sygnał reszcie świata, jak traktujemy swoich żołnierzy, którzy bronią polskiej granicy. Na litość boską, jak oni inaczej mają to zrobić? Jeżeli jest grupa imigrantów, którzy w sposób inwazyjny szturmują naszą granicę, a przecież Straż Graniczna nie wie czy oni są uzbrojeni, czy nie, to oddanie strzałów ostrzegawczych to jest naturalną metoda obrony przed takimi ludźmi. Żandarmeria Wojskowa wsadza ich do aresztu, osłabiając tym samym struktury na granicy polsko-białoruskiej, bo to jest przecież ubytek w strukturach. Ci żołnierze zamiast być na granicy, siedzą teraz w areszcie. To dodatkowy sygnał, że polski rząd staje po stronie nielegalnych imigrantów, którzy jak mniemam, w więzieniu nie siedzą. Siedzą w nim polscy polscy żołnierze. To jest podniesienie ręki na polski mundur, na polskiego żołnierza, którego obowiązkiem jest obrona państwa polskiego. A obowiązkiem państwa, obowiązkiem rządu jest stać murem za żołnierzem, murem za mundurem i pokazywać, że polski żołnierz za każdym razem, gdy broni naszej granicy, ma wsparcie ze strony państwa, ze strony polskiego rządu.

A.N.: Szef MON powinien podać się do dymisji?

E.Z-H.: Myślę, że tak. Jeżeli sytuacja miała miejsce dwa miesiące temu i dopiero teraz wyszła na jaw, pojawia się podstawowe pytanie: czy Władysław Kosiniak-Kamysz wiedział o tej sytuacji? Jeżeli wiedział i nie zareagował, to tym gorzej dla niego. Jeżeli nie wiedział i dowiedział się dopiero teraz, to też nie świadczy dobrze, bo nie wie, co się dzieje w służbach jemu podległych.

A.N.: Należy zmienić przepisy dotyczące możliwości bronienia się żołnierzy i innych przedstawicieli służb mundurowych w sytuacji zagrożenia życia?

E.Z-H.: To jest rzeczywiście bardzo duży problem, że żołnierze, tak jak już powiedziałam wcześniej, nie czują wsparcia od polskiego rządu. Żołnierze strzegący naszej granicy nie wiedzą, czy mogą bronić się w sposób skuteczny, czy nie, czy za chwilę nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. A przecież Prokurator Regionalny powołał na wniosek Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Adama Bodnara specjalną jednostkę, która ma ścigać przestępstwa dokonane wobec imigrantów. To jest sytuacja kuriozalna. Mamy regularną wojnę hybrydową na granicy polsko-białoruskiej, mamy regularne próby przekroczenia w sposób nielegalny naszej granicy. Żołnierze muszą mieć całkowite wsparcie. To, co się działo jeszcze dwa lata temu, gdy żołnierze byli odsądzeni od czci i wiary, a ich rodziny szykanowane, to jest coś niewyobrażalnego w państwie prawa, które ma obowiązek bronić swoich granic i obywateli.

A.N.: Zmiana narracji w tej sprawie przez Donalda Tuska i całą koalicję Pani nie dziwi?

E.Z-H.: Bardzo dziwi, ale to tylko dowodzi, że koalicja jest ugrupowaniem, które rządzi wyłącznie w oparciu o badania opinii społecznej i buduje swoją narrację. Za tą narracją nie idą absolutnie żadne czyny. Minister Obrony Narodowej zakomunikował wczoraj, że oczywiście nie ma na to jego zgody. że Nie może być tak, że polscy żołnierze są aresztowani pod takimi zarzutami, ale w związku z tym zrobił nic. Żołnierze nie zostali wypuszczeni, przynajmniej nie słyszałam takiego komunikatu jak dotąd więc słowa słowami, ale za tym powinny iść czyny. To są politycy kompletnie niewiarygodni.

A.N.: Dziękuję za rozmowę.

Źródło: wawa.info