Zawiedziona Tuskiem Holland znów chce "ratować ludzkość" kosztem Polaków

2024-05-31 10:19:08(ost. akt: 2024-05-31 10:32:33)

Autor zdjęcia: PAP

Agnieszka Holland w wywiadzie dla Wirtualnej Polski znów porusza temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Krytykuje obecną politykę migracyjną, nazywając ją brutalną i niehumanitarną.
W opinii reżyser, stosowanie przemocy i drutu kolczastego nie rozwiąże problemu migracji, a jedynie go zaostrzy.

Holland przyznaje, że nie miała wielkich oczekiwań wobec nowego rządu Donalda Tuska, ponieważ zna jego stosunek do kwestii migracji. Jednakże, zauważa, że walka z populizmem przez uprawianie jeszcze większego populizmu jest błędna i prowadzi do utraty wiarygodności oraz niszczenia praworządności.

Autorka "Zielonej granicy" zwraca uwagę, że migracja jest zjawiskiem globalnym i nie można jej powstrzymać wyłącznie za pomocą przemocy. Zamiast tego, politycy powinni tworzyć skomplikowane narzędzia i współpracować na poziomie międzynarodowym, aby zarządzać kryzysem migracyjnym. Krytykuje również instrumentalne traktowanie uchodźców przez polityków, którzy używają ich do celów wyborczych.

Holland podkreśla, że prawa człowieka i humanitarne traktowanie osób na naszym terytorium są podstawowymi wartościami, które powinny być przestrzegane. W jej opinii, obecna polityka migracyjna, polegająca na pushbackach i brutalności, jest nie do zaakceptowania i prowadzi do tragedii.

W kontekście działań nowego rządu, Holland wyraża rozczarowanie, że politycy kontynuują politykę poprzednich władz, a nawet ją zaostrzają. Jej zdaniem, to ćwiczenie Straży Granicznej w okrucieństwie zemści się na stanie moralnym Polaków. Zwraca też uwagę na "obłudę i hipokryzję" polityków, którzy używają populistycznej retoryki, aby zdobyć poparcie.

Holland, która twierdzi, że nie jest politykiem, krytykuje jednocześnie plany budowy Tarczy Wschód, wskazując, że takie podejście nie rozwiąże problemu migracji, a jedynie przeniesie go w inne miejsce. Uważa, że globalna katastrofa klimatyczna spowoduje wzrost migracji, i politycy muszą znaleźć bardziej humanitarne i skuteczne rozwiązania.

Na koniec, Holland zauważa, że zmiana władzy nie przyniosła oczekiwanej poprawy, a politycy nowej ekipy nie są w stanie sprostać wyzwaniom, przed którymi stoi ludzkość. Wyraża obawy, że świat zmierza w kierunku globalnego konfliktu i katastrofy, po której, miejmy nadzieję, znowu zaświeci słońce.

Czyżby Donald Tusk nie sprostał wymaganiom zaangażowanej reżyser?


źródło: wiadomości.wp.pl


bm