Dla niemowlaka mleko jego matki to najlepiej dostosowany pokarm

2024-05-28 08:14:37(ost. akt: 2024-05-28 08:22:36)

Autor zdjęcia: Valeria Zoncoll on Unsplash

Dla niemowlaka mleko jego matki to najlepiej dostosowany pokarm. Nie wyobrażam sobie, by takie dopasowanie kiedykolwiek dało się osiągnąć w preparatach mlekozastępczych - mówiła badaczka mleka kobiecego i laktacji dr hab. Aleksandra Wesołowska z WUM.
Między 26 maja a 1 czerwca obchodzony jest Ogólnopolski Tydzień Promocji Karmienia Piersią.

"Mleko ludzkie jest dynamicznym biologicznym układem, zależnym zarówno od matki, dziecka i ich otoczenia" - powiedziała w rozmowie z serwisem Nauka w Polsce, zajmująca się badaniem właściwości mleka ludzkiego, dr hab. Aleksandra Wesołowska z Pracowni Badań nad Mlekiem Kobiecym i Laktacją WUM, prezeska Fundacji Bank Mleka Kobiecego.

Jej zdaniem nie ma żadnych wątpliwości - dla danego niemowlaka mleko jego matki to najlepszy możliwy i najlepiej dopasowany pokarm. Dotyczy to zarówno karmienia piersią, jak i karmienia odciągniętym mlekiem - dodała.

Mleko kobiet różni się składem, który zależeć może m.in. od diety, poziomu stresu, środowiska w którym przebywa matka, a także od budowy jej ciała, w tym jak sugerują wstępnie badania przeprowadzone w Polsce - od rozmiaru biustu (praca nagrodzona podczas XVI zjazdu Centrum nauki o Laktacji https://cnol.kobiety.med.pl/pl/xvi-zjazd-cnol/). Skład mleka zmienia się wraz z rozwojem dziecka (choćby początkowe mleko - siara - ma inny skład, kolor i smak niż mleko produkowane później), nie jest jednorodny w trakcie pojedynczego karmienia, a nawet może zależeć od pory dnia.

Skład mleka zależy też od stanu zdrowia oraz infekcji, które przechodzi matka. Przeciwciała produkowane przez jej organizm dostarczane są do mleka. Dzięki temu dziecko otrzymuje na bieżąco ochronę przed patogenami, na które jest narażone. To o tyle ważne, że układ immunologiczny noworodka potrzebuje czasu, by się rozwinąć. Wesołowska tłumaczyła, że przeciwciała zawarte w mleku działają przede wszystkim w śluzówce jamy ustnej karmionego dziecka chroniąc je przed infekcjami przenoszonymi drogą kropelkową. Jednak część tych białek odpornościowych nie jest trawiona i dociera do jelit dziecka, aby tam odgrywać rolę obronną.

Istnieje też zjawisko tzw. backwashu, w ramach którego niewielka porcja śliny dziecka ssącego pierś dostaje się z mlekiem do wnętrza piersi. W ślinie obecne są m.in. bakterie i leukocyty, które są dla organizmu matki wskazówką, czego potrzebuje jej dziecko. Dzięki temu organizm matki może wyprodukować przeciwciała, które pomogą zwalczyć infekcję dziecka. Dzięki temu jednak dochodzi też dodatkowo do wymiany mikroorganizmów między matką i dzieckiem. "Nie znamy jeszcze dokładnie znaczenia tego fenomenu" - podkreśliła ekspertka.

Podobnie nie wiemy, jaką rolę odgrywają komórki macierzyste obecne w mleku kobiecym, których szczególnie dużo jest w mleku początkowym (siara) tych matek, które urodziły przed terminem.

W badaniu prowadzonym na myszach wykazano, że komórki macierzyste obecne w mleku samicy zasiedlają organizm mysiego oseska. Być może wpływają one na rozwój tych organów, które są niedojrzałe z powodu wcześniejszego zakończenia ciąży. "Stąd wzięła się teoria, że karmienie piersią po porodzie stanowi kontynuację ciąży, gdyż w ten sposób przekazywane są cenne składniki wspierające rozwój dziecka" - powiedziała Wesołowska.

Kolejnym elementem kobiecego mleka, który trudno naśladować, są mikroorganizmy zawarte w mleku matki. Mleko bowiem nie jest sterylne - zawiera florę bakteryjną ważną z punktu widzenia rozwijającego się układu pokarmowego dziecka i innych funkcji życiowych. I chociaż poznaliśmy już bakterie właściwe dla mleka kobiecego (Lactobacillaceae oraz Bifidobacterium), to naukowcy wciąż bezskutecznie pracują na określeniem idealnego, uniwersalnego zestawu tych mikroorganizmów, który byłby korzystny dla dziecka w każdym wieku.

Mleko matki pełni więc wiele funkcji - nie tylko taką, by dziecko było syte i napojone. Za jego sprawą regulowany jest metabolizm, co decyduje o zdrowiu w późniejszych latach życia, tworzy się właściwy skład mikorbioty jelitowej oraz dostarczane są ważne w danym momencie przeciwciała i kształtowana jest odporność młodego organizmu.

Z tych względów nie da się określić uniwersalnego, optymalnego składu mleka ludzkiego, gdyż mleko kobiece to złożony biologiczny system zależny od wielu czynników.

Badaczka tłumaczyła, że firmy produkujące przeznaczone dla dzieci mieszanki z mleka krowiego, wzorują się na mleku ludzkim. Jeśli chodzi o składniki odżywcze (zawartość białek, tłuszczu i cukrów), to preparaty te są wartościowe dla noworodków i niemowląt (w zależności od typu preparatu).

"Jednak ścisłe dostosowanie składu mieszanki do wszystkich potrzeb dziecka jest raczej niemożliwe. Mleko matczyne to nie jest zbiór elementów, suma pojedynczych składników. To przy każdym karmieniu nieco inna całość. Dlatego mimo że możemy dziś dość dokładnie poznać skład mleka kobiecego właściwego dla danego etapu laktacji (co pozwala wyciągnąć wnioski o fizjologii laktacji i znaczeniu karmienia piersią) - to nie umiemy na tej podstawie określić składu mieszanki, który byłby idealny pod każdym względem. Moim zdaniem przełomu już tu nie będzie" - oceniła Wesołowska.

Dodała, że co jakiś czas badacze opisują nowe związki zawarte w mleku. I tak np. spośród 200 oligosacharydów (krótkie węglowodany złożone z kilku cukrów prostych), które pojawiają się w mleku kobiecym, udowodniono już prozdrowotne działanie kilku z nich (mają np. wpływ na zapobieganie martwiczemu zapaleniu jelit czy wspomagają rozwój mózgu). Dzięki temu wzbogacono skład preparatów mlekozastępczych w te konkretne związki. "W ciągu następnych lat na pewno poznamy znacząca rolę kolejnych związków. Skład mieszanek będzie więc nieustannie poprawiany" - mówiła.

Badaczka zaznaczyła, że są sytuacje, kiedy nowonarodzone dziecko nie może otrzymać mleka matki, np. w związku z jej problemami zdrowotnymi lub stanem po porodzie. I w takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem jest mleko kobiet gromadzone w bankach mleka kobiecego.

Żywienie mlekiem kobiecym jest szczególnie ważne w przypadku wcześniaków - w Polsce NFZ refunduje karmienie mlekiem kobiecym (odciągniętym mlekiem własnej mamy lub mlekiem z banku mleka) w przypadku najbardziej niedojrzałych noworodków, ale tylko wtedy, gdy odbywa się to za pomocą sondy. Mleko z banku mleka podane z butelki mogłoby posłużyć dzieciom donoszonym, których mamy biorą leki uniemożliwiające karmienie piersią, bo np. chorują onkologicznie albo w tragicznych sytuacjach jak śmierć biologicznej mamy.

Mleko z banku mleka nie zawiera jednak wszystkich składników obecnych w mleku biologicznej matki. Aby nie rozwijały się w nim chorobotwórcze mikroorganizmy, mleko się pasteryzuje - utrwala za pomocą podwyższonej temperatury, która niszczy również część substancji ważnych z punktu widzenia odporności dziecka. Dlatego badacze pracują nad lepszymi sposobami utrwalania mleka. I tak np. konsorcjum z udziałem WUM ma przyznany patent na metodę paskalizacji ludzkiego mleka, którą opracował zespół doc. Wesołowskiej wspólnie z biofizykami z Unipress PAN. Zastosowanie wysokich ciśnień pozwala zachować w mleku większą część cennych dla dziecka składników, a równie skutecznie niszczy patogenną florę bakteryjną.

Naukowczyni zwróciła uwagę na trwającą od dawna między specjalistami dyskusję: czy mleko kobiece należy traktować jako pożywienie, tkankę, czy może nawet substancję terapeutyczną. Opinie były rozbieżne, a mleko pozostawało w próżni prawnej. Naprzeciw temu dylematowi wychodzą regulacje unijne. W 2022 r. Komisji Europejska przyjęła projekt rozporządzenia, który włącza mleko kobiece do kategorii SoHO, czyli substancji pochodzenia ludzkiego, którą można być stosowana u ludzi, także w terapii. "Taka zmiana wzbudza ogromne nadzieje, ale widzimy też ryzyka dla banków mleka. Rozporządzenie w sprawie SoHo reguluje dawstwo mleka podkreślając jego terapeutyczny potencjał, ale obawiamy się zbyt surowych norm, które do mleka kobiecego mogą nie przystawać" - skomentowała Aleksandra Wesołowska. Państwa członkowskie UE mają 5 lat na wdrożenie rozporządzenia.

Co ciekawe, krowie mleko - na bazie którego tworzone są preparaty mlekozastępcze dla niemowląt - nie jest mlekiem zwierzęcym o najbardziej zbliżonym składzie do mleka kobiecego. "W starożytnych Chinach mleko świni uważano za wartościowy substytut pokarmu kobiecego. Ale dojenie macior nie jest prostym zadaniem, a mleko wykorzystywane w przemyśle spożywczym musi być przede wszystkim łatwo dostępne" - mówiła badaczka z WUM. Dodała, że najbliższe składem do mleka kobiecego i dobrze tolerowane jest mleko ośle. "Obecnie na świecie pracuje się nad wytworzeniem preparatów dla wcześniaków na bazie mleka oślego i możliwe, że takie produkty wejdą do użytku klinicznego" - poinformowała rozmówczyni Nauki w Polsce.


red./PAP

bm