Usyk kontra Fury: niespodziewany zwrot akcji po pojedynku

2024-05-20 10:06:22(ost. akt: 2024-05-20 10:14:04)

Autor zdjęcia: PAP

Ołeksandr Usyk odniósł zwycięstwo w emocjonującym starciu z Tysonem Fury'm podczas gali "Ring of Fire" w Rijadzie, zdobywając tytuł niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej. Choć triumfował, nie obyło się bez dramatycznych konsekwencji - zaraz po walce trafił do szpitala.
Ołeksandr Usyk odniósł zwycięstwo w emocjonującym starciu z Tysonem Fury'm podczas gali "Ring of Fire" w Rijadzie, zdobywając tytuł niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej. Choć triumfował, nie obyło się bez dramatycznych konsekwencji - zaraz po walce trafił do szpitala z podejrzeniem złamania szczęki. To wydarzenie skomentował sam Fury, zaznaczając, że choć jego twarz jest mocno poturbowana, to Usyk musiał udać się do szpitala.

Usyk wygrał na punkty po niejednogłośnej decyzji sędziów, co uczyniło go pierwszym pięściarzem, który zdobył wszystkie cztery pasy w erze federacji WBC, WBO, WBA i IBF. Tym samym został też pierwszym od czasów Lennoxa Lewisa niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. Zwycięstwo to mogło jednak kosztować go kontuzję, gdyż po walce został przewieziony do szpitala na tomografię komputerową, którą przeprowadzono w celu potwierdzenia lub wykluczenia złamania szczęki.

Pomimo początkowego bagatelizowania sytuacji przez Usyka, lekarze nalegali na natychmiastowe badania, ale Ukrainiec zdecydował się najpierw uczestniczyć w konferencji prasowej, na której nie krył wzruszenia. Dopiero później udał się na dalsze badania medyczne.

Obaj pięściarze są gotowi na rewanż, co sugerują zapisy w ich kontraktach. Media spekulują, że do kolejnego starcia mogłoby dojść w październiku, jednak ostateczny termin zależy od wyników badań Usyka. W międzyczasie wiadomo, że trzeci pojedynek między nimi na razie się nie odbędzie, ponieważ Fury ma zaplanowaną walkę z Anthonym Joshuą w pierwszym kwartale 2025 roku.


źródło: sport.interia.pl

bm