"Pokój na lato" znów zaprasza warszawiaków

2024-05-17 12:56:34(ost. akt: 2024-05-17 13:06:33)

Autor zdjęcia: Piotr Wojtowicz

To wyjątkowe, pełne zieleni miejsce na mapie Woli, które latem tętni życiem i to nie tylko kulturalnym. Po raz dziesiąty na skarpie przy ulicy Towarowej otwarty zostanie - pod egidą Muzeum Powstania Warszawskiego - "Pokój na lato". Pierwszym wydarzeniem będzie koncert zespołu Mikromusic, wraz z gośćmi, który odbędzie się w sobotę 18 maja 2024 roku.
Przestrzeń "Pokoju na lato" - czyli drewniany pawilon i jego najbliższe sąsiedztwo - będzie gościć mieszkańców Warszawy, którzy będą chcieli posłuchać muzyki, ale i wziąć udział w inspirujących spotkaniach czy warsztatach.

Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, opowiedział o tym, jak narodził się pomysł, by zagospodarować tę przestrzeń.

- "Pokój na lato" zaczął się dziesięć lat temu, obchodzimy jego dziesiątą rocznicę. Zaczął się od niewinnego pomysłu wypełnienia tej przestrzeni, jedynej zielonej przestrzeni w promieniu kilkuset metrów, tymczasową konstrukcją letnią, która miała nauczyć ludzi, że tu coś będzie, jako przygotowanie do rozbudowy Muzeum Powstania Warszawskiego. Pandemia bardzo zaszkodziła tej rozbudowie. Ona ciągle trwa, ale rozciągnęła się w czasie. No i okazało się, że "Pokój na lato" jest właściwie dla nas ważniejszy niż ta rozbudowa. Pawilon, który powstanie w przyszłości i będzie częścią wejściową Muzeum Powstania Warszawskiego, jest właściwie zaprojektowany według doświadczeń "Pokoju na lato". To "Pokój na lato" stał się ważniejszą referencją dla tej przestrzeni niż pierwotnie planowano. Tutaj jeszcze jedenaście lat temu były po prostu krzaki. Co jakiś czas działy się tu rzeczy, które wspominamy anegdotycznie, a które obserwowaliśmy z okien. Pojawiła się zaś inicjatywa, która tę drewnianą konstrukcję wypełniła życiem, które przyciąga tysiące warszawiaków każdego ciepłego wieczoru - przyznał muzealnik.

Dyrektor Ołdakowski zdradził co nieco na temat tego, jaka idea przyświeca tegorocznym wydarzeniom "Pokoju na lato".

- Tegoroczny "Pokój" jest próbą pokazania, że my warszawiacy odczuwamy różne lęki, niepokoje, martwimy się o to, co będzie w przyszłości. I "Pokój" jest z jednej strony taką próbą wciągnięcia naszych odbiorców w świat rozrywki, zabawy, ale mądrej zabawy. Ale z drugiej strony ma funkcję terapeutyczną. Z różnych perspektyw pokazuje to, co nam przeszkadza, co nam w życiu zawadza. I ten pawilon będzie opowiadał o lęku, nadziei, złości, smutku, niepokoju, miłości, beztrosce i złudzeniach. Ale po to, żeby przeprowadzić swoistą terapię przez rozmowę i żeby się przyzwyczaić, że życie w Warszawie - zapewne od kiedy została założona - jest życiem na styku brzegów, kultur, sił. I zdziwienie, przerażenie w myśleniu o przyszłości jest immanentną cechą życia w Warszawie. Ten pawilon przez najbliższe miesiące będzie te lęki oswajał i pozwalał w nim funkcjonować jako wspólnota. I to jest dla nas najbardziej wartościowe, że tu w pawilonie udało się zbudować wspólnotę odbiorców, którzy - trochę co roku inny program - traktują jak własny. I przychodzą, i ta frekwencja na wydarzeniach jest dla nas najważniejsza - podkreślił szef Muzeum Powstania Warszawskiego.

Wicedyrektor tej instytucji Dariusz Gawin zwrócił uwagę na to, jakie przesłanie kryje się w samej nazwie miejsca na skarpie przy ulicy Towarowej.

- To jest dziesięć lat. Jak państwo patrzycie na pawilon, to on jest efemeryczny, lekki. Co roku jest rozmontowywany. A tak naprawdę to już jest warszawska tradycja. I to taka solidna, zakorzeniona tradycja. Coś co się wpisało w kulturalny pejzaż Warszawy. I się z tego cieszę, bo rzecz delikatna, jak kwiaty, powraca co roku - dziesiąty raz. Gdy dziesięć lat temu zaczynaliśmy, to w tej nazwie "Pokoju na lato" była gra słów, która wydawała się nam zabawna. "Pokój na lato" - słowo "pokój" po polsku znaczy jednocześnie miejsce i stan ducha. To jest miejsce, w którym można poszukać wytchnienia. I to się nam wydawało istotne, bo żyjemy w środku centrum finansowego Warszawy. I tutaj można poszukać tego wytchnienia w zupełnie inny sposób. A jednocześnie to jest miejsce, które oferuje to wytchnienie. Wtedy nam się wydawało, że to jest taki komentarz, uzupełnienie do tego, co jest po drugiej stronie muru, bo opowiadaliśmy historię, która jest tragiczna, i dramatyczna, i angażująca. Ale po dziesięciu latach widać, że historia dopisała nieoczekiwaną puentę do tej gry słów, dlatego, że wojna jest czymś, czego się obawiamy. Za nami kilka ciężkich lat, a przyszłość wydaje się też taka ryzykowna. W wielu z nas są lęki i niepokoje z tym związane, więc ta gra słów, która była wyjściowa, uzyskała nowe znaczenie. I dlatego tym bardziej proponujemy chwile wytchnienia, ale też i terapii, bo to są czasy, gdy powinniśmy się wyciszać i wspomagać, bo świat nam dostarcza bodźce, które są raczej nerwowe - przyznał wicedyrektor Gawin.

Wielkie otwarcie "Pokoju na lato" nastąpi w sobotę 18 maja, a okazją do tego będzie przypadająca tego dnia Noc Muzeów. Podczas koncertu, który rozpocznie się o godzinie 21.30 wystąpi zespół Mikromusic wraz z gośćmi: Julią Pietruchą i Miuoshem. Wstęp na to wydarzenie jest wolny.

Szczegółowy program wydarzeń tegorocznego "Pokoju na lato" można odnaleźć na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego - KLIKNIJ!

Piotr Wojtowicz