Ważna wiadomość od Papieża dla katolików!

2024-05-10 10:56:18(ost. akt: 2024-05-10 11:03:48)

Autor zdjęcia: PAP

Niech Rok Święty będzie okazją do ożywienia nadziei - napisał papież Franciszek w opublikowanej w czwartek bulli „Spes non confundit” (nadzieja zawieść nie może), ogłaszającej Jubileusz Zwyczajny roku 2025. Podkreślił: „Niech pierwszy znak nadziei przełoży się na pokój dla świata, który po raz kolejny pogrąża się w tragedii wojny”.
Fragmenty bulli zostały odczytane podczas uroczystych nieszporów w bazylice Świętego Piotra pod przewodnictwem Franciszka.

Zgodnie z tradycją papież ogłasza Rok Święty co 25 lat. Pierwszy został ogłoszony w 1300 roku.

Franciszek zapowiedział: „Wspierany tak długą tradycją i, mając pewność, że ten Rok Jubileuszowy będzie dla całego Kościoła intensywnym doświadczeniem łaski i nadziei, zarządzam, aby Drzwi Święte bazyliki Świętego Piotra w Watykanie zostały otwarte 24 grudnia bieżącego roku, rozpoczynając w ten sposób Jubileusz Zwyczajny”.

29 grudnia tego roku otworzy Drzwi Święte bazyliki Świętego Jana na Lateranie.

Następnie 1 stycznia 2025 roku zostaną otwarte Drzwi Święte bazyliki Matki Bożej Większej, a 5 stycznia w bazylice Świętego Pawła za Murami - ogłosił papież.

Jubileusz zakończy się zamknięciem Drzwi Świętych bazyliki watykańskiej 6 stycznia 2026 roku.

Franciszek podkreślił, że nadzieja jest głównym przesłaniem zbliżającego się Jubileuszu.

"Nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra, nawet jeśli nie wie, co przyniesie ze sobą jutro. Nieprzewidywalność przyszłości rodzi jednak niekiedy sprzeczne uczucia: od ufności do lęku, od pogody ducha do zniechęcenia, od pewności do zwątpienia” - zaznaczył.

Jak stwierdził, z nadzieją ściśle związana jest cnota cierpliwości.

„Cierpliwość została wygnana przez pośpiech, wyrządzając ludziom wielką krzywdę. Niecierpliwość, nerwowość, czasem nieuzasadniona przemoc biorą górę, rodząc niezadowolenie i zamknięcie” - ocenił Franciszek.

„Oby światło chrześcijańskiej nadziei dotarło do każdego człowieka, jako orędzie Bożej miłości skierowane do wszystkich! Niech Kościół będzie wiernym świadkiem tego orędzia na całym świecie!” - napisał.

Wyraził przekonanie, że konieczne jest zwrócenie uwagi na wiele dobra obecnego w świecie po to, „aby nie ulec pokusie przekonania o byciu pokonanym przez zło i przemoc”.

„Niech pierwszy znak nadziei przełoży się na pokój dla świata, który po raz kolejny pogrąża się w tragedii wojny. Ludzkość, niepomna na dramaty przeszłości, poddawana jest nowej i trudnej próbie, w której wiele ludów jest uciskanych przez brutalność przemocy. Czego jeszcze brakuje tym narodom, czego by jeszcze nie doznały?” - podkreślił Franciszek.

Zapytał: „Jak to możliwe, że ich rozpaczliwe wołanie o pomoc nie pobudza przywódców narodów do zakończenia zbyt wielu regionalnych konfliktów mimo świadomości konsekwencji, które mogą z nich wyniknąć na poziomie globalnym? Czy to zbyt wiele, by marzyć, aby broń umilkła i przestała przynosić zniszczenie i śmierć?”.

Zaapelował o zaangażowanie dyplomacji w „odważne i twórcze budowanie przestrzeni negocjacji, zmierzających do trwałego pokoju”.

Papież zwrócił uwagę na zjawisko „utraty pragnienia przekazywania życia”.

„Ze względu na szalone tempo życia, obawy o przyszłość, brak gwarancji zatrudnienia i odpowiedniej ochrony socjalnej oraz modele społeczne, w których program dyktuje pogoń za zyskiem, a nie pielęgnowanie relacji, w wielu krajach jesteśmy świadkami niepokojącego spadku wskaźnika urodzeń” - zaznaczył.

Za sprawę pilną uznał to, "aby oprócz pracy legislacyjnej państw nie zabrakło niepodważalnego wsparcia wspólnot wierzących i całej wspólnoty obywatelskiej" dla młodych ludzi, aby mogli zrealizować pragnienie posiadania dzieci. "To daje przyszłość każdemu społeczeństwu"- podkreślił.

Papież zachęcił rządy do tego, by w Roku Świętym podjęły inicjatywy amnestii lub umorzenia wyroków.

Franciszek zapowiedział, że po to, by ofiarować więźniom konkretny znak bliskości, sam otworzy Drzwi Święte w więzieniu.

Jak stwierdził, nie może zabraknąć znaków nadziei dla migrantów. „Niech ich oczekiwania nie będą niweczone przez uprzedzenia i zamknięcia” - wezwał.

Papież dodał: „Z całego serca błagam o nadzieję dla miliardów ubogich, którym często brakuje tego, co konieczne do życia. W obliczu coraz to nowych fal zubożenia istnieje ryzyko przyzwyczajenia się i rezygnacji. Nie możemy jednak odwracać wzroku od sytuacji tak bardzo dramatycznych, które występują obecnie wszędzie, a nie tylko w niektórych regionach świata”.

„Ponawiam mój apel, aby z pieniędzy wykorzystywanych na broń i inne wydatki wojskowe stworzyć Światowy Fundusz na rzecz ostatecznego wyeliminowania głodu i rozwoju krajów najuboższych, aby ich mieszkańcy nie uciekali się do przemocy lub rozwiązań podstępnych i nie byli zmuszani do opuszczania swoich krajów w poszukiwaniu bardziej godnego życia” - wezwał.

Ponadto papież zachęcił rządy najbogatszych państw, by zgodziły się umorzyć długi krajów, które nigdy nie będą mogły ich spłacić. Jego zdaniem to kwestia sprawiedliwości.

"Istnieje bowiem prawdziwy dług ekologiczny, w szczególności między Północą a Południem, związany z mającym konsekwencje w dziedzinie ekologii brakiem równowagi handlowej oraz z nieproporcjonalnym wykorzystywaniem zasobów naturalnych, jakiego niektóre kraje dopuszczały się w przeszłości” - wyjaśnił.