Kierowcom brakuje cierpliwości przed majówką
2024-04-30 17:56:21(ost. akt: 2024-04-30 17:58:00)
Do trzech kolizji doszło we wtorek na S17 w pow. garwolińskim (Mazowieckie). Ruch na trasie do Lublina odbywał się jednym pasem. Niektórym kierowcom puściły nerwy. Posypały się mandaty - poinformowała we wtorek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie podkom. Małgorzata Pychner.
Do serii stłuczek na S17 doszło praktycznie w tym samym czasie. Tuż po godz. 9 na trasie w kierunku Lublina na wysokości Miętnego kierująca volkswagenem uderzyła w tył jadącego przed nią citroena. "Wytrącony z toru jazdy pojazd wjechał na pas zieleni i uderzył w bariery oddzielające pasy ruchu. Kierowcy obu samochodów trafili do szpitala" – przekazała rzeczniczka.
Chwilę później, niemal w tym samym miejscu na trasie S17, ale w kierunku Warszawy, doszło do kolejnej kolizji. Okazało się, że na pasie tym znalazły się elementy, które oderwały się od pojazdów biorących udział we wcześniejszym zdarzeniu. Kierowcy zaczęli zwalniać i zatrzymywać się, by nie uderzyć w nie. "Zrobił tak też kierowca renault busa, jednak jadąca za nim toyotą kobieta nie zdołała w porę wyhamować i uderzyła w tył jego pojazdu. Na kierującą nałożono mandat" – powiedziała policjantka.
Kilkadziesiąt minut później na trasie S17 w kierunku Lublina na wysokości Lipówek zderzyły się trzy samochody. "Kierujący toyotą 31-letni mieszkaniec Lublina nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w tył porsche. To z kolei wjechało w tył samochodu marki Kia" - zrelacjonowała podkom. Pychner. Kierujący toyotą został przetransportowany do szpitala na badania. Policjanci nałożyli na niego mandat i punkty karne.
Rzeczniczka podkreśliła, że w związku z serią kolizji na S17 policjanci tak szybko, jak tylko to było możliwe, przywrócili ruch jednym pasem w kierunku Lublina. Nie wszyscy kierowcy dostosowali się jednak do wolniejszego tempa przejazdu. Zniecierpliwiona 43-latka kierująca volkswagenem zawróciła i jechała pod prąd. "Na takie nieodpowiedzialne zachowanie, które zagrażało niebezpieczeństwem spowodowania wypadku, a nawet katastrofy, zareagowali policjanci ruchu drogowego. Kobieta została ukarana mandatem w wysokości 2 tys. zł i 15 punktami karnymi" – powiedziała rzeczniczka.
Policjanci przypominają, że zawracanie i jazda pod prąd na autostradach i trasach szybkiego ruchu są niedozwolone, ale przede wszystkim niebezpieczne. "Zwłaszcza w czasie, kiedy natężenie ruchu jest bardzo dużo, tak jak teraz - przed majowym weekendem" – dodają mundurowi.
PAP
bm
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez