Znany francuski aktor zatrzymany przez policję. Kobiety oskarżają go o napaść seksualną

Śledczy mieli przesłuchać aktora w związku z zeznaniami dwóch kobiet, które oskarżają go o napaść seksualną.

Źródła TF1 wskazują, że jest to kontynuacja postępowania przeciwko Depardieu po dwóch skargach dotyczących nieodpowiedniego zachowania podczas zdjęć do filmów, w których brał udział 75-letni aktor.

Jedna z kobiet złożyła na niego skargę w związku z molestowaniem na planie filmowym "Les Volets Verts" Jeana Beckera w 2021 roku. Z kolei inna kobieta oskarżyła go o podobne zachowanie, które miało mieć miejsce w marcu 2014 roku podczas kręcenia filmu "Czarodziej i syjamczyk" w Doué-en-Anjou.

Warto przypomnieć, że przeciwko francuskiemu aktorowi toczą się obecnie trzy postępowania. Najbardziej poważne z nich dotyczą zarzutów gwałtu i napaści seksualnej, których miał się dopuścić wobec aktorki Charlotte Arnould. Śledztwo w tej sprawie trwa od 2020 roku.

Depardieu konsekwentnie nie przyznaje się do winy, podkreślając, że wszelkie kontakty intymne miały miejsce za zgodą obu stron. W grudniu ubiegłego roku, na łamach dziennika "Le Figaro", ukazał się list otwarty zatytułowany "Nie skreślajcie Gerarda Depardieu", który podpisali 56 aktorów, pisarzy i producentów filmowych, w tym Carla Bruni, Charlotte Rampling i Emmanuelle Seigner.

Jak zauważyli komentatorzy, średnia wieku sygnatariuszy wynosiła 70 lat.

— Gérard Depardieu to prawdopodobnie największy ze wszystkich aktorów. Ostatni święty potwór kina. (…) Uwzięcie się na Depardieu, to atak na sztukę — stwierdzili.

źródło: wiadomosci.wp.pl