Jerzy Wasowski ma swój skwer w Śródmieściu
2024-04-24 23:35:04(ost. akt: 2024-04-24 23:56:03)
Przez całe życie związany z Warszawą, wybitny artysta, wieloletni dziennikarz Polskiego Radia, a przez ogromne rzesze Polaków zapamiętany jako współtwórca legendarnego Kabaretu Starszych Panów. Mowa o Jerzym Wasowskim, który od środy 24 kwietnia jest patronem śródmiejskiego skweru przy ulicy Kruczej.
Uroczyste odsłonięcie tabliczki z napisem "Skwer Jerzego Wasowskiego" odbyło się w środowe popołudnie z udziałem syna kompozytora - Grzegorza Wasowskiego, który wraz z małżonką Moniką jest zaangażowany w działalność Fundacji Wasowskich. W wydarzeniu tym wzięli także udział przedstawiciele władz stolicy - pani wiceprezydent Aldona Machnowska-Góra oraz wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz. Na skwerze przy ulicy Kruczej zgromadziła się ponad stuosobowa grupa mieszkańców Warszawy, w której nie zabrakło przyjaciół i znajomych wielkiego artysty, jak i miłośników jego twórczości.
Spotkanie rozpoczęło się od odegrania warszawskiego hejnału, a następnie głos zabrała Aldona Machnowska-Góra, która nie ukrywała satysfakcji z takiej formy upamiętnienia Jerzego Wasowskiego. - Bardzo się cieszę, że Warszawa zyskuje kolejne takie miejsce, które jest związane z kulturą, które będzie też pokazywało tę lokalność i to, że wspaniali, wielcy ludzie kultury byli naszymi sąsiadami i mieszkali tutaj z nami - przyznała zastępczyni prezydenta Warszawy. - Bardzo dziękuję rodzinie za to, że nas jako urzędników i urzędniczki pilnowała, wspierała, mobilizowała do tego, żeby ten skwer powstał - przyznała przedstawicielka stołecznego ratusza.
Następnie uczestnicy wydarzenia mogli wysłuchać archiwalnego nagrania Jerzego Wasowskiego, w którym opowiadał o tym jak we wrześniu 1939 roku - jako inżynier Polskiego Radia - uruchomił uszkodzony nadajnik radiostacji Warszawa II, dzięki czemu w kolejnych tygodniach mieszkańcy stolicy mogli słuchać transmitowanych przemówień prezydenta Stefana Starzyńskiego.
Kolejnym z mówców był Sławomir Potapowicz, który we wstępnie przypomniał jak bardzo utalentowanym człowiekiem był Jerzy Wasowski i to nie tylko w obszarze kultury. Przedstawiciel stołecznego samorządu podkreślił, że sprawa upamiętnienia postaci współtwórcy Kabaretu Starszych Panów połączyła ludzi z różnych środowisk. Chcę podkreślić, że gdy jako Rada miasta stołecznego Warszawy podejmowaliśmy decyzję o nazwaniu skweru imieniem Jerzego Wasowskiego, byliśmy jednomyślni - nie było głosów sprzeciwu, nie było głosów wstrzymujących. A wierzcie mi państwo, że moje pięcioletnie doświadczenie w pracy w Radzie Warszawy pokazuje, że nie jest to tak częste i nie jest tak oczywiste. Ale to też pokazuje jak wyjątkową postacią był Jerzy Wasowski i jak istotnie łączył różnych ludzi, różne pokolenia - podkreślił Sławomir Potapowicz. - Chcę też bardzo serdecznie podziękować inicjatorom nazwania tego skweru imieniem Jerzego Wasowskiego, dlatego, że dzięki państwu mamy swój udział jako Rada Warszawy w upamiętnieniu tej niezwykłej postaci. Ale też możemy przypominać jego twórczość, która dla mojego pokolenia - ale myślę też dla kolejnych pokoleń - jest inspiracją - dodał stołeczny radny.
Monika i Grzegorz Wasowski opowiedzieli następnie uczestnikom uroczystości, dlaczego ta lokalizacja przy ulicy Kruczej została wybrana dla Skweru Jerzego Wasowskiego. Artysta ten od 1950 do 1984 roku mieszkał bowiem nieopodal pod adresem Wilcza 11 i właśnie w tej okolicy często spacerował z ulubioną rudą jamniczką Mufką. Jak powiedział Grzegorz Wasowski suczka ta była jedyną postacią, która mogła - i to bez żadnych konsekwencji - przerwać pracę Jerzego Wasowskiego, oczekując wyjścia na spacer.
Najważniejszym momentem uroczystości było odsłonięcie tablicy z nazwą "Skwer Jerzego Wasowskiego", którego dokonali wspólnie: Grzegorz Wasowski, Aldona Machnowska-Góra oraz Sławomir Potapowicz.
Na zakończenie środowego wydarzenia dla wszystkich zgromadzonych zagrał Bogdan Hołownia. Utytułowany artysta zaprezentował jazzowe interpretacje kompozycji Jerzego Wasowskiego.
Sylwetka Jerzego Wasowskiego
Jerzy Wasowski urodził się w stolicy w 1913 roku i z zawodu był inżynierem akustykiem - absolwentem Politechniki Warszawskiej. Dał się później poznać jako dziennikarz Polskiego Radia, kompozytor i aktor, a przede wszystkim współtwórca - wraz z Jeremim Przyborą - Kabaretu Starszych Panów. Skomponował tak znane utwory jak: "Piosenka jest dobra na wszystko", "Warszawa da się lubić", "Addio pomidory" czy "Przeklnę cię". Artysta zmarł w 1984 roku i został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.
Piotr Wojtowicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez