Hołownia prawdopodobnie zagłosuje "za" związkami partnerskimi

2024-04-17 14:51:05(ost. akt: 2024-04-17 14:54:05)
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia podkreślił w środę, że kwestia wprowadzenia związków partnerskich nie jest częścią umowy koalicyjnej Trzeciej Drogi. Dodał, że osobiście prawdopodobnie zagłosuje za ich wprowadzeniem. Według szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza projekt w tej sprawie powinien być poselski, nie rządowy.
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia podkreślił w środę, że kwestia wprowadzenia związków partnerskich nie jest częścią umowy koalicyjnej Trzeciej Drogi. Dodał, że osobiście prawdopodobnie zagłosuje za ich wprowadzeniem. Według szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza projekt w tej sprawie powinien być poselski, nie rządowy.

Minister ds. równości Katarzyna Kotula powiedziała w poniedziałek, że projekt ustawy o związkach partnerskich jest gotowy i że w tym tygodniu zapadną decyzje, czy zostanie złożony. Wyraziła nadzieję, że "to się sfinalizuje" w ciągu kilku dni.

Podczas środowej konferencji prasowej o projekt pytani byli Hołownia i Kosiniak-Kamysz. Według Hołowni w klubie Polska2050-TD nie odbyła się dyskusja na ten temat. Podkreślił również, że kwestia związków partnerskie nie jest częścią umowy koalicyjnej Trzeciej Drogi. Według niego prawdopodobnie w jego klubie większość posłów, w tym on sam, zagłosuje za ich wprowadzeniem.

Hołownia podkreślił jednocześnie, że "każdy będzie głosował zgodnie z własnym sumieniem". "Niechże wreszcie ktoś położy ustawę w tej sprawie" - dodał.

Również obecny na konferencji wicepremier Kosiniak-Kamysz (PSL-TD) podkreślił, że obecnie nie ma złożonego w Sejmie odpowiedniego projektu ustawy i zaznaczył, że - jeśli do tego dojdzie - powinien być on poselski, a nie rządowy.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że w PSL panuje wolność światopoglądowa, co jest - jak mówił - podstawą funkcjonowania tego ugrupowania. Dodał jednocześnie, że czym innym są kwestie dziedziczenia i dostępu do informacji medycznej w związku partnerskim, a czym innym przysposobienie dzieci i adopcja.


PAP