"Draństwo", "hipokryzja". W Sejmie awantura wokół listy importerów ukraińskiego zboża

2024-04-10 15:52:03(ost. akt: 2024-04-11 08:46:59)
We wtorek minister Czesław Siekierski zdecydował o zdjęciu ze strony internetowej resortu rolnictwa listy importerów ukraińskiego zboża. Sprawa wywołała duże emocje na środowym posiedzeniu Sejmu.
Pod koniec listopada zeszłego roku ministerstwo rolnictwa opublikowało na stronie internetowej wykaz firm importujących zboże z Ukrainy. Dokument z wykazem przedsiębiorstw liczył 62 strony, na liście znajdowało się kilkaset firm, nazwy niektórych z nich powtarzały się wielokrotnie. Ówczesna minister rolnictwa Anna Gembicka wyjaśniała, że lista składała się z danych, którymi dysponowały inspekcje podlegające resortowi.

We wtorek szef MRiRW Czesław Siekierski zaznaczył, że decyzja o upublicznieniu listy była błędna i podjął decyzję o jej usunięciu ze strony resortu z uwagi na liczne skargi i zapowiedzi procesów sądowych ze strony podmiotów, które znalazły się na liście.

W środę w Sejmie decyzja szefa resortu rolnictwa była komentowana przez polityków opozycji, w tym Annę Gembicką, która wskazała w rozmowie z portalem wawa.info, że należy przyjrzeć się żądaniom ze strony firm.

Chciałabym zobaczyć te pozwy, o których mówi pan minister Siekierski. Niech je pokaże, sytuacja będzie jasna. Mieliśmy dwie opinie prawne, które potwierdziły, że mieliśmy prawo, by te listy opublikować - powiedziała była minister.

Poseł Kukiz'15, Jarosław Sachajko ocenił natomiast, że rezygnacja z publikacji listy to draństwo.

PSL jeszcze do niedawna domagał się, by ta lista była upubliczniona. W tej chwili ministerstwo klęczy przed korporacjami i przed bankami, bo przecież jedyna ustawa, jaką ministerstwo do tej pory przygotowało, to aby cofnąć ochronę konsumencką wobec rolników - mówił.

Krytycznie do decyzji ministra Siekierskiego odniósł się również poseł Robert Telus, poprzednik Anny Gembickiej na stanowisku ministra rolnictwa.

W tej kadencji złożyliśmy ustawę, która pozwoli na publikację pełnej listy, także tych podmiotów, które ściągają zboże techniczne. PSL, gdyby dziś chciało rzeczywiście pomóc rolnikom, powinno jak najszybciej zmusić swojego koalicjanta, by ta ustawa weszła w życie - zaznaczył Telus.

PSL: To PiS odpowiada za ten bałagan


Decyzji ministra Czesława Siekierskiego bronią politycy z jego ugrupowania. Marek Sawicki w rozmowie z naszym portalem podkreślił, że w jego opinii, to PiS odpowiada za ten bałagan.

Hipokryci z PiS-u powiesili niesprawdzoną listę i do ministerstwa zaczęły płynąć pozwy. Pani Gembicka powinna się uderzyć we własne piersi, piersi pana Telusa i Pana Kowalczyka - ocenił Sawicki.

Obecny wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski w rozmowie z wawa.info powoływał się natomiast na obronę interesu społecznego. Na tej liście znalazły się firmy, które nie powinny się na niej znaleźć Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy stać nas na płacenie olbrzymich odszkodowań - mówił.


Z Sejmu Anna Nartowska