Uparty kierowca dostał mandat za zbyt szybką jazdę, a po chwili wniosek do sądu

2024-04-09 17:23:23(ost. akt: 2024-04-09 17:27:52)

Autor zdjęcia: PAP

W Mławie policja zatrzymała kierowcę bmw, który przekroczył dozwoloną prędkość o 19 km/h. Odjeżdżając po policyjnej interwencji rozpędził auto aż o 37 km za dużo. Policjanci pierwsze wykroczenie skwitowali mandatem 200 zł i trzema punktami karnymi, za drugie skierowali sprawę do sądu.
W Mławie policja zatrzymała kierowcę bmw, który przekroczył dozwoloną prędkość o 19 km/h. Odjeżdżając po policyjnej interwencji rozpędził auto aż o 37 km za dużo. Policjanci pierwsze wykroczenie skwitowali mandatem 200 zł i trzema punktami karnymi, za drugie skierowali sprawę do sądu.

Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Anna Pawłowska, w minioną niedzielę funkcjonariusze z tamtejszej grupy SPEED, patrolując obwodnicę drogi wojewódzkiej nr 7, zatrzymali bmw jadące z prędkością 109 km/h przy ograniczeniu do 90 km/h - kierującym okazał się 42-letni mławianin.

"Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 200 zł i trzema punktami karnymi. Ale ponieważ po zakończonej kontroli, odjechał przyspieszając do 127 km/h, patrol SPEED, używając w radiowozie sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ruszył za piratem drogowym, który chwilę później został zatrzymany jeszcze raz" - przekazała asp. szt. Pawłowska.

Rzeczniczka mławskiej policji podkreśliła, że z wyjaśnień kierującego wynikało, że "potraktował on mandat niczym talon na dalsze przekraczanie prędkości". "Kiedy został ponownie zatrzymany, tłumaczył, że przecież przed chwilą otrzymał już karę za nadmierną prędkość" - powiedziała PAP asp. szt. Pawłowska.

Jak zaznaczyła rzeczniczka mławskiej policji, z uwagi na lekceważenie przepisów i zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, 42-latek za drugie wykroczenie odpowie wkrótce przed sądem.


red./PAP