Irena Santor trafiła do domu opieki w Skolimowie

2024-03-28 15:56:23(ost. akt: 2024-03-28 16:03:25)

Autor zdjęcia: PAP/Leszek Szymański

Niedawno Irena Santor przeszła operację. obecnie legendarna wokalistka zdecydowała się na przeprowadzkę do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie powraca do zdrowia.
W lutym Irena Santor przeszła operację usunięcia kamieni nerkowych. Procedura była planowana i zakończyła się sukcesem. "Odzyskuję już siły. Jestem pod opieką wspaniałych lekarzy i przyjaciół, na których zawsze mogę polegać. Zamierzam jeszcze długo cieszyć się życiem, a zbliżająca się wiosna napawa mnie radością" - powiedziała już po wszystkim w rozmowie z "Super Expressem". Teraz tabloid informuje, że Irena Santor podjęła decyzję o przeprowadzce do Skolimowa.

Obecnie Irena Santor zdecydowała się zamieszkać w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich, aby w spokoju wrócić do zdrowia. Dodatkowo, ceni sobie towarzystwo oraz sprzyjające otoczenie. "Przyjechałam do Skolimowa na kilka tygodni. Wracam tu do zdrowia po operacji, którą przeszłam. Jest tu piękny ogród, po którym spaceruję z koleżankami. Bierzemy kijki w garść i chodzimy. Dom artysty w Skolimowie to cudowne miejsce godne polecenia" - powiedziała "Super Expresowi".

Artystka wcześniej mieszkała w Skolimowie razem ze Zbigniewem Korpolewskim. Po śmierci ukochanego zdecydowała się wrócić do Warszawy. Jak donosi tabloid, piosenkarka nie zajmuje teraz tego samego pokoju, co wcześniej. "Przywoływał zbyt wiele wspomnień" - wyjaśniła.

W Domu Artystów Weteranów Scen Polskich zapewnione są dogodne warunki. Lokatorzy mogą cieszyć się domową atmosferą, profesjonalną opieką zdrowotną, dostępem do różnych aktywności oraz urokliwego ogrodu. W Skolimowie obecnie mieszkają m.in. Zofia Kucówna, Halina Kowalska, Agnieszka Byrska-Zaczyk, Ryszarda Gozdowska oraz Marlena Milwiw-Baron, która jest babcią jurora programu "The Voice of Poland". "Jest tu nam tak dobrze, jak we własnym domu, a nawet lepiej. Ja u siebie w mieszkaniu na Szucha nie miałam tak czysto, jak mam tutaj. Panie sprzątają pokój u mnie raz na tydzień" - powiedziała Zofia Kucówna w rozmowie z "Super Expressem". Ryszarda Gozdowska również opowiadała o życiu w Skolimowie. "Organizują nam potańcówki, ale niestety nie ma z kim tańczyć, bo nasi panowie są albo chorzy, albo po prostu źle tańczą i depczą po paluszkach" - żartowała.


Źródło: Gazeta.pl