Proces starosty za jazdę po alkoholu; sąd odrzucił wniosek o odroczenie rozprawy
2024-03-26 22:56:38(ost. akt: 2024-03-26 23:03:20)
W procesie starosty płockiego Sylwestra Z., oskarżonego o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, złożył on wniosek o odroczenie rozprawy z uwagi na trwającą kampanię przed wyborami samorządowymi, w których bierze on udział. Sąd odrzucił we wtorek ten wniosek i wysłuchał zeznań policjantów.
Proces starosty Sylwestra Z. miał ruszyć przed Sądem Rejonowym w Płocku w styczniu. Przewodu sądowego wówczas nie rozpoczęto ze względu na zwolnienie lekarskie jednego z obrońców. Wyznaczony został drugi termin - na luty. Wtedy proces ruszył, ale z uwagi na niestawiennictwo świadków rozprawę przerwano do 26 marca.
Gdy we wtorek rozprawa została wznowiona, sędzia Ewa Zeidler-Ochocka poinformowała, że oskarżony Sylwester Z., który był tego dnia nieobecny w sądzie, osobiście złożył wcześniej wniosek o odroczenie tego terminu, a jako powód podał okoliczności osobiste. W uzasadnieniu, które przytoczyła sędzia, starosta płocki zwrócił uwagę na zbliżające się wybory samorządowe, zarządzone na 7 kwietnia, w których uczestniczy on "w sposób czynny".
Sylwester Z. wskazał przy tym w swym wniosku, iż obecny termin rozprawy "przypada na kulminacyjny punkt kampanii wyborczej". Zaznaczył też, że zainteresowanie medialne sprawą "niesie ze sobą falę hejtu" oraz "wiele nieprawdziwych informacji" związanych z procesem.
Obrona Sylwestra Z. poparła jego wniosek, argumentując m.in., że trwająca "kampania wyborcza powinna być jak najmniej powiązana z jakimikolwiek innymi elementami". Adwokaci podkreślali, że odroczenie rozprawy, "nic nie zmieni z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżonego". Uzasadniali jednocześnie, że procesowi towarzyszą nie tylko emocje, ale też rozpowszechniane szczątkowe informacje. Ostatecznie sąd postanowił nie uwzględnić wniosku starosty płockiego.
Sędzia Zeidler-Ochocka stwierdziła, że okoliczności wskazane we wniosku "ani nie usprawiedliwiają, ani nie uzasadniają odroczenia bądź zmiany terminu rozprawy". Przypomniała, że pierwszy termin rozprawy był wyznaczony na styczeń i "nie odbył się na usprawiedliwiony wniosek obrońcy". Oceniła jednocześnie, że "trwająca kampania wyborcza z punktu widzenia tego procesu to kwestia obojętna".
W dalszej części rozprawy sąd wysłuchał zeznań trzech policjantów, którzy uczestniczyli w zatrzymaniu Sylwestra Z. do kontroli drogowej. Potwierdzili oni, że do zatrzymania doszło 6 kwietnia 2023 r. w Nowym Gulczewie na drodze krajowej nr 62 po zgłoszeniu dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Płocku do wszystkich patroli o kierowcy pojazdu, który może być po wpływem alkoholu. Jak mówili przed sądem funkcjonariusze, nie wiedzieli wówczas, że zatrzymany to starosta płocki.
Policjanci zeznali, że najpierw na miejscu zatrzymania sprawdzono stan trzeźwości Sylwestra Z. urządzeniem kontrolnym - poglądowym, a następnie, po przybyciu funkcjonariuszy z wydziału ruchu drogowego, urządzeniem dającym bardziej precyzyjne wyniki zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. W sumie badanie powtórzono kilka razy, przy czym kolejne wykonano w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku, gdyż - jak zeznał we wtorek jeden z funkcjonariuszy - urządzenie patrolu z wydziału ruchu drogowego okazało się niesprawne.
Według zeznających policjantów, Sylwester Z. miał przyznać, że wypił wcześniej "dwie setki". Relacjonowali oni też, że zatrzymany wykonywał wszystkie polecenia, nie zataczał się, nie mówił bełkotliwie. Jego samochód z miejsca zdarzenia odebrała wskazana przez niego osoba; ta sama, która odebrała następnie starostę z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Wskazując m.in. na zeznania o niesprawnym urządzeniu oraz na różne jego typy, a także różnice w wynikach badań na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynoszące ok. 1,5 promila, obrona Sylwestra Z. wniosła o uzupełnienie znajdującej się w aktach sprawy opinii biegłego w tym zakresie, ewentualnie powołanie nowego biegłego. Adwokaci zwrócili się również z wnioskiem o opinię biegłych psychiatrów, sugerując, że u starosty płockiego mogło dojść do atypowego upojenia alkoholowego, czyli nietypowej reakcji organizmu na alkohol.
Sąd postanowił oddalić wniosek o dopuszczenie opinii biegłych psychiatrów, uznając - jak podkreśliła sędzia Zeidler-Ochocka - że materiał dowodowy w sprawie i okoliczności zdarzenia "nie uzasadniają wystąpienia jakichkolwiek wątpliwości co do poczytalności oskarżonego w chwili czynu".
Z kolei w sprawie uzupełnienia opinii biegłego lub powołania nowego, w tym na okoliczność nieprawidłowości urządzenia do badania trzeźwości oraz różnic w wynikach badań, sąd uznał, że zanim podejmie w tej kwestii rozstrzygającą decyzję, zwróci się do Komendy Miejskiej Policji w Płocku o odpowiednie informacje, jak np. dotyczące tego, w jakiego typu urządzenia był wyposażony patrol wydziału ruchu drogowego podczas kontroli stanu trzeźwości Sylwestra Z.
Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczył na 22 kwietnia. Wtedy - jak zapowiedziała sędzia Zeidler-Ochocka - przesłuchany ma zostać policjant uczestniczący jednym z badań na zawartość alkoholu, które kwestionuje obrona Sylwestra Z. oraz osoba, która odbierała starostę z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, a wcześniej, po zatrzymaniu, odebrała jego samochód - świadek ten nie stawił się we wtorek.
Sylwester Z., 39 lat, został wybrany na starostę płockiego przez radnych powiatu pod koniec września 2021 r. Jego kandydaturę zgłosiło PSL. Wcześniej, od 2014 r., był wójtem gminy Radzanowo w powiecie płockim. Stanowisko objął po tragicznie zmarłym poprzedniku, 38-letnim staroście Mariuszu Bieńku, który w sierpniu 2021 r. utonął w Wiśle pod Płockiem. W nadchodzących wyborach samorządowych Sylwester Z. jest kandydatem do rady powiatu płockiego z koalicyjnej listy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe.
W maju 2023 r. po tym, jak prokuratura przedstawiła Sylwestrowi Z. zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, rada powiatu płockiego odrzuciła wniosek o jego odwołanie ze funkcji starosty. Przeciwko odwołaniu, o co wnioskowali radni PiS, opowiedzieli się wtedy radni PSL. Na wcześniejszej sesji rady powiatu, Sylwester Z., przepraszając "za zaistniałą sytuację", zapewnił, że "poniesie pełne konsekwencje swojego czynu".
Po zatrzymaniu Sylwestra Z. policja informowała, że badanie na zawartość alkoholu wykazało u niego ponad 2,5 promila w organizmie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do lat trzech.(PAP)
Autor: Michał Budkiewicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez