Wpadli, bo opuścili kryjówkę za granicą i przyjechali do Polski

2024-03-25 13:00:42(ost. akt: 2024-03-25 11:40:17)

Autor zdjęcia: PAP

Funkcjonariusze mazowieckiej policji zatrzymali kilku poszukiwanych mężczyzn, którzy od dłuższego czasu ukrywali się za granicą. Wpadli, gdy przyjechali do Polski. Jeden został ujęty w salonie samochodowym, drugi u znajomej, a trzeci w hostelu - poinformowała policja.
Funkcjonariusze mazowieckiej policji zatrzymali kilku poszukiwanych mężczyzn, którzy od dłuższego czasu ukrywali się za granicą. Wpadli, gdy przyjechali do Polski. Jeden został ujęty w salonie samochodowym, drugi u znajomej, a trzeci w hostelu - poinformowała w poniedziałek policja.

Poszukiwaniem osób ukrywających się przed organami ścigania lub wymiarem sprawiedliwości zajmuje się policjanci ze specjalnego Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Funkcjonariusze ścigają najgroźniejszych przestępców z Mazowsza, zwłaszcza tych, którzy od lat wydają się być nieuchwytni. "Bardzo często są oni zatrzymywani, gdy po długim ukrywaniu się za granicą, przyjeżdżają do Polski, by odwiedzić bliskich lub załatwić różne sprawy. Wydaje im się, że policja już o nich zapomniała, ale tak nie jest" – powiedział Rafał Jeżak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Tylko w ostatnim czasie policjanci zatrzymali kilka takich osób. Jedną z nich był 43-latek z Sochaczewa poszukiwany od 6 lat listami gończymi wydanymi przez sądy i prokuratury. Mężczyzna podejrzany był o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. "W więzieniach miał spędzić 6 lat, jednak uciekł do Wielkiej Brytanii. Od pewnego czasu przebywał jednak na Mazowszu" – powiedział Jeżak. Policjanci dowiedzieli się, że ma przyjechać na przegląd auta w salonie ekskluzywnych samochodów i tam na niego czekali.

Od września ubiegłego roku radomski sąd poszukiwał 33-letniego kozieniczanina podejrzanego o usiłowanie zabójstwa. Mężczyzna uciekł do Belgii, gdzie zaczął pracować na budowie. Gdy znów pojawił się w Polsce, policjanci przyjechali po niego do domu znajomej w pow. kozienickim, gdzie przebywał od kilku dni.

Z kolei 40-latek ze Zwolenia, którego poszukiwał Sąd Rejonowy w Radomiu za jazdę pod wpływem alkoholu, ukrywał się w Niderlandach. "Jednak gdy tylko wrócił do Polski, od razu pojawił się w kręgu zainteresowań policjantów. Kilka dni temu wpadł w ręce policji w jednym z radomskich hosteli. Funkcjonariusze znaleźli przy nim narkotyki" – powiedział Jeżak.

red./PAP