Ostatnia szansa polskich piłkarzy, najpierw rywal z niższej półki
2024-03-21 08:24:02(ost. akt: 2024-03-21 08:24:33)
Polscy piłkarze półfinałowym meczem barażowym w Warszawie z Estonią rozpoczną w czwartek ostatni etap walki o awans do mistrzostw Europy. W eliminacjach zawiedli, zajęli trzecie miejsce w grupie, ale dzięki przepisom UEFA wciąż mają szansę udziału w turnieju w Niemczech.
W przypadku zwycięstwa na PGE Narodowym (początek o godz. 20.45), drużyna trenera Michała Probierza zagra we wtorek 26 marca na wyjeździe w finale z lepszym z pary Walia - Finlandia.
Jeżeli natomiast przegra w półfinale, spotka się w tym samym terminie towarzysko z przegranym pojedynku w Cardiff.
W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski, obecnie 30. w rankingu FIFA, będzie zdecydowanym faworytem. Estonia zajmuje 123. lokatę w tym zestawieniu, a w kwalifikacjach Euro 2024 zdobyła w ośmiu meczach zaledwie jeden punkt, notując bilans bramek 2-22.
Biało-czerwoni, których do września 2023 roku prowadził Portugalczyk Fernando Santos, po wyjazdowych porażkach z Czechami, Mołdawią i Albanią zajęli trzecie miejsce w swojej grupie. Mają jednak prawo wystąpić w barażach, dzięki udziałowi w 2022 roku w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Estonia dostała takie prawo jako przedstawiciel najniższej dywizji (D).
"Wiemy, że zawaliliśmy eliminacje, ale dostaliśmy szansę gry w barażach i musimy ją wykorzystać. Jesteśmy gotowi" - zapewnił pomocnik biało-czerwonych Kamil Grosicki.
Najbardziej doświadczonym piłkarzem w kadrze Estonii jest znany z występów w Piaście Gliwice i Jagiellonii Białystok Konstantin Vassiljev (obecnie Flora Tallinn), który w sierpniu skończy 40 lat.
"Ciężko znaleźć jakieś słabsze strony reprezentacji Polski w porównaniu z Estonią. Wszystko, choćby pozycja w rankingu FIFA i kluby, w jakich grają piłkarze, to ewidentna różnica w jakości. Ale w jednym meczu wszystko jest możliwe. Nikt nam nie zabroni marzyć" - przyznał Estończyk.
Spotkanie na PGE Narodowym poprowadzi znany słoweński arbiter Slavko Vincic.(PAP)
bia/ pp/
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez