Remis w pierwszoligowych Derbach Mazowsza

Spotkanie na stadionie przy ulicy Konwiktorskiej rozpoczęło się po myśli przyjezdnych, którzy zdobyli gola już w 8. minucie. "Jedenastkę", podyktowaną po zagraniu piłki ręką w polu karnym, zamienił na bramkę Łukasz Sekulski i to piłkarze Wisły cieszyła się z prowadzenia. W 34. minucie doszło do wyrównania, gdy do wybitej niezdarnie piłki podbiegł Jakub Piątek i strzałem zza "szesnastki" trafił do siatki. Krzysztof Kamiński stojący w bramce płocczan nie miał szans, bo rykoszet pozbawił go jakichkolwiek szans na obronę. Poloniści choć atakowali to do przerwy nie zdołali strzelić kolejnej bramki i po czterdziestu pięciu minutach był remis 1:1.

W drugiej połowie drużyna z Warszawy dążyła ambitnie do wyjścia na prowadzenie i ta sztuka udała jej się w 61. minucie. Wówczas na rajd zdecydował się Jan Majsterek, który odważnie wbiegł z prawej strony w pole karne i zaskoczył obronę "Nafciarzy" strzałem po ziemi w długi róg. Gospodarze cieszyli się z prowadzenia niespełna dwadzieścia minut. Na jedenaście minut przed upływem regulaminowego czasu gry do wyrównania doprowadził Mateusz Szwoch. Piłka po jego strzale po wysokim koźle wpadła pod poprzeczkę bramki Polonii. Do końca meczu wynik 2:2 nie uległ już zmianie i w Derbach Mazowsza ekipy z Warszawy i Płocka dopisać mogły po jednym punkcie w ligowej tabeli. Zdobycz ta na pewno nie satysfakcjonuje zarówno broniącej się przed spadkiem z 1. ligi Polonii, ani mającej o wiele wyższe aspiracje drużyny Wisły.

Piotr Wojtowicz