Bili bezdomnego kołkami przez 40 minut, kiedy przestał się ruszać odjechali...
2024-03-15 20:55:11(ost. akt: 2024-03-15 21:08:28)
Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu zakończył się proces dwóch 20-latków oskarżonych o zabicie 60-letniego bezdomnego mężczyzny. Prokurator zażądał po 25 lat więzienia. Obrońcy zawnioskowali o zmianę kwalifikacji czynu wobec jednego na pobicie, wobec drugiego - na pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Wyrok 22 marca.
Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu zakończył się proces dwóch 20-latków oskarżonych o zabicie 60-letniego bezdomnego mężczyzny. Prokurator zażądał po 25 lat więzienia. Obrońcy zawnioskowali o zmianę kwalifikacji czynu wobec jednego na pobicie, wobec drugiego - na pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Wyrok 22 marca.
Prokurator Adam Jarych z Ostrowa Wlkp. w swojej mowie końcowej powiedział, że sprawa zabójstwa bezdomnego należy do najbardziej bulwersujących opinię społeczną w ostatnich latach.
Dla oskarżonych Alana O. i Alana D. zażądał po 25 lat więzienia i 10 lat pozbawienia praw publicznych. Adwokat pierwszego wniósł o zmianę kwalifikacji czynu na pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a obrońca drugiego - o zmianę na udział w bójce.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 października 2022 roku w jednym z pustostanów w Zacharzewie k. Ostrowa Wlkp.
Policję zawiadomiono, że w budynku znajdują się zwłoki mężczyzny. Przeprowadzona sekcja sądowo–lekarska w celu ustalenia przyczyny zgonu wykazała, że mężczyzna został zamordowany. Zatrzymano dwóch wówczas 18-latków z Ostrowa Wlkp., którzy na początku przyznali się do zbrodni zabójstwa.
Prokuratura oskarżyła obu o zabójstwo z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia poszkodowanego. Zdaniem prokuratury działali wspólnie i w porozumieniu. Oskarżeni mieli bić mężczyznę przez co najmniej 40 minut.
W sądzie obaj oskarżeni nie przyznali się do zarzutu zabójstwa, a jedynie do pobicia pokrzywdzonego.
Powiedzieli, że w nocy postanowili udać się do jednego z pustostanów, gdzie miał przebywać bezdomny. Jeden z nich stwierdził, że trzeba go odnaleźć i dać mu nauczkę, bo "jest pedofilem".
Zeznania oskarżonych różnią się w zakresie roli, jaką każdy z nich odegrał. Zdaniem Alana O. obaj bili pokrzywdzonego kołkami z takim samym zaangażowaniem. Drugi z oskarżonych powiedział, że pokrzywdzonego uderzył kijem tylko raz w nogę.
Kiedy pokrzywdzony przestał się ruszać, nastolatkowie odjechali z miejsca zdarzenia. O tym, że mężczyzna zmarł dowiedzieli się dwa dni później z mediów. Obaj oświadczyli, że żałują swojego czynu. Oskarżonym grozi od 8 do 25 lat więzienia.
Obrońca Alana O. zawnioskował o zmianę kwalifikacji czynu na pobicie ze skutkiem śmiertelnym i wymierzenie mu kary w granicach ustawowych tego przepisu, czyli od roku do 3 lat więzienia. Natomiast obrońca Alana D. zawnioskował o zmianę kwalifikacji czynu na pobicie i wymierzenie kary 2 lat więzienia.
W procesie uczestniczył brat zamordowanego. "To był dobry człowiek, nigdy nikomu krzywdy nie zrobił. Mieszkał ze mną, ponieważ był kawalerem. Był chory, nadużywał alkoholu. Któregoś dnia wyszedł z domu i już nie wrócił. Zgłosiłem jego zaginięcie. Nie zasłużył na taką śmierć" – powiedział PAP podczas jednej z rozpraw.
Wyrok zostanie ogłoszony 22 marca.
red./PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez