Fala komentarzy po wpisie Żukowskiej. Burza w Internecie

2024-03-11 09:58:49(ost. akt: 2024-03-11 10:11:12)

Autor zdjęcia: PAP/Tomasz Gzell

Wulgarny wpis Anny Marii Żukowskiej pod adresem Szymona Hołowni wywołał burzę w sieci. Politycy z ugrupowania Polska 2050 stanęli w obronie swojego lidera, konsekwentnie krytykując działania szefowej klubu Lewicy. Również przedstawiciele innych partii sejmowych z różnych stron sceny politycznej wyrazili swoje opinie. Żukowska, odnosząc się do swoich słów, oceniła, że "reprezentuje kobiety, które mają dość czekania 30 lat na rozwiązanie" problemu przerywania ciąży.
Echa wulgarnego wpisu szefowej klubu Lewicy, Anny Marii Żukowskiej, nie milkną. W sobotni wieczór posłanka, ponieść się emocjom, użyła niewybrednych słów skierowanych bezpośrednio do marszałka Sejmu, wyrażając dezaprobatę wobec jego stanowiska na temat aborcji. Reakcja parlamentarzystki wciąż rozbrzmiewa w sieci. Do niedzielnego wieczoru wpis zgromadził 1,8 mln wyświetleń, ponad trzy tysiące komentarzy, ponad tysiąc udostępnień i cztery tysiące polubień.

Wielu polityków ze wszystkich stron sceny wypowiedziało się w sprawie. Szczególnie licznie przedstawili swoje opinie przedstawiciele partii Szymona Hołowni.

Przewodniczący klubu Polski 2050, Mirosław Suchoń, nazwał wpis Żukowskiej "rynsztokiem w natarciu". Bartosz Romowicz wyraził, że nie chce "podpuszczać", ale jego zdaniem posłanka nie powtórzy tego samego zdania z mównicy sejmowej. "Brak jej odwagi. Jestem przekonany. Za klawiaturą telefonu jedynie odwaga się kryje" - zauważył. Michał Gramatyka, reagując na wpis koleżanki z partii, ripostował: "Jestem pewny, że powie. Co, ona nie powie?"

Wątpliwości polityków zostały jednak szybko rozwiane przez samą zainteresowaną. "Oczywiście, że nie powiem, bo sala plenarna Sejmu to nie to samo, co social media" - odpowiedziała.

Minister ds. społeczeństwa obywatelskiego, Agnieszka Buczyńska, zauważyła, że powiedzenie o "milczeniu jako złocie" nabiera jeszcze większego znaczenia po wypowiedziach tej pani poseł.

"No naprawdę, klasa. Nic tak bardzo nie zniechęca do głosowania na Lewicę jak sama Lewica" - napisała natomiast Aleksandra Leo. "Stara dobra zasada mówi piłeś/piłaś - nie tweetuj" - skwitowała poseł Barbara Oliwiecka.

O komentarz pokusili się także reprezentanci innych politycznych stronnictw.

Marcin Józefaciuk z Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że wypowiedź przedstawicielki Lewicy powinna być powodem do wstydu. "Serio? Powiedz, że to włam (włamanie na konto - red.). Jeśli nie, to odejdź... Odejdź..." - dodał poseł KO.

"Myślałem, że to fejk, ale jednak nie. Oto prawdziwa twarz lewicowego fanatyzmu" - skomentował natomiast wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji.

Anita Czerwińska z Prawa i Sprawiedliwości napisała z przekąsem, że "uśmiechnięci (nawiązanie do terminu "uśmiechnięta Polska", który był stosowany przez KO podczas kampanii wyborczej - red.) w swoim stylu uzgadniają realizację wspólnego programu".


Anna Maria Żukowska miała możliwość osobiście skomentować swój wpis, gdyż w niedzielny poranek wystąpiła w programie "Kawa na ławę" na antenie TVN24. Zapytana przez prowadzącego o sens kontrowersyjnych słów, stwierdziła, że "reprezentuje te kobiety, które zniecierpliwione są długotrwałym oczekiwaniem na rozwiązanie tej kwestii".

Gdy zapytano ją, czy w najbliższych latach przedstawiciele koalicji będą kontynuować publiczne ataki wulgarnymi słowami, odpowiedziała lakonicznie: "Ja bym chciała, żeby w końcu podchodzono poważnie do kwestii kobiet. Tego pragnę, i nie tylko ja."

Źródło: Interia.pl