Derby Manchesteru, Napoli gra z Juventusem
2024-03-01 13:20:19(ost. akt: 2024-03-01 13:20:51)
Niedzielny mecz mistrza Anglii Manchesteru City z lokalnym rywalem United będzie wydarzeniem piłkarskiego weekendu w Europie. We włoskiej ekstraklasie Napoli podejmie wicelidera Juventus Turyn, a w Hiszpanii Athletic Bilbao zagra z Barceloną, którą wyeliminował w Pucharze Króla.
Po 26. kolejce piłkarze City mają 59 punktów i tracą jeden do Liverpoolu, natomiast Manchester United zajmuje szóste miejsce z dorobkiem 44.
Nowy mniejszościowy właściciel United Jim Ratcliffe, który sfinalizował niedawno nabycie 27 procent akcji klubu, przedstawił swoje plany powrotu 20-krotnych mistrzów Anglii na szczyt. To oznaczałoby również dominację nad lokalnym rywalem.
"Biorąc pod uwagę 15 punktów różnicy w tabeli między City i United, realizacja tych ambicji może zająć trochę czasu" - zauważyła agencja Reuters.
Piłkarze City podejdą do derbów podbudowani niedawnym zwycięstwem na wyjeździe 6:2 nad Luton Town w 1/8 finału Pucharu Anglii. Pięć bramek strzelił Erling Haaland, a przy czterech trafieniach norweskiego napastnika asystował Belg Kevin De Bruyne.
"Wreszcie nic mi nie dolega, czuję się dobrze i wracam do najwyższej formy. Pięć bramek w meczu to niesamowite uczucie. Zaczyna się ekscytujący okres, jesteśmy gotowi do ataku" - przyznał Haaland.
Problemem dla ekipy City jest jednak kontuzja Jacka Grealisha. Reprezentant Anglii został zmuszony do opuszczenia boiska już w pierwszej połowie meczu pucharowego.
Manchester United również awansował w środku tygodnia do ćwierćfinału Pucharu Anglii. Pokonał na wyjeździe Nottingham Forest 1:0.
"Mastroje w zespole są bardzo dobre, przygotujemy się odpowiednio. Zawodnicy nie mogą się tego doczekać. Czuję to. Jestem podekscytowany" - powiedział przed derbami trener "Czerwonych Diabłów" Erik Ten Hag.
"Lubimy wyzwania. Wiemy, że musimy dać z siebie wszystko i zagrać zespołowo, jeżeli chcemy uzyskać korzystny wynik. Ale jeśli tak zrobimy, będzie to możliwe" - dodał.
Początek niedzielnego meczu na Etihad Stadium o godz. 16.30.
Lider Liverpool zagra dzień wcześniej na wyjeździe z siedemnastym Nottingham Forest. Natomiast trzeci w tabeli Arsenal Londyn Jakuba Kiwiora (58 pkt) dopiero w poniedziałek wieczorem - również na wyjeździe - zmierzy się z zamykającym tabelę beniaminkiem Sheffield United.
Emocji nie zabraknie w Hiszpanii, gdzie broniącą trofeum Barcelonę Roberta Lewandowskiego oraz lidera Real Madryt czekają w 27. kolejce ciekawe wyzwania.
"Królewscy", którzy prowadzą w tabeli z dorobkiem 65 punktów, zmierzą się w sobotni wieczór o 21.00 na wyjeździe z Valencią.
Gospodarze to też uznana marka w hiszpańskim futbolu. Wprawdzie od kilku lat drużyna jest osłabiana, odchodzą czołowi piłkarze, ale w tym sezonie "Nietoperze" spisują się bardzo przyzwoicie - zajmują dziewiąte miejsce (36 pkt) i mają jeszcze mecz zaległy.
Natomiast trzecia w tabeli Barcelona (57) w niedzielę o 21.00 zagra w Kraju Basków, gdzie rywalem będzie piąty Athletic Bilbao (49).
Spotkanie zapowiada się ciekawie, na dodatek będzie okazją dla Katalończyków za porażkę z tym rywalem 24 stycznia 2:4 po dogrywce w ćwierćfinale Pucharu Hiszpanii (Króla). Ekipa z Bilbao poszła za ciosem i w czwartkowy wieczór bez kłopotów wyeliminowała w półfinale Atletico Madryt.
Barcelona ostatnie dni miała spokojniejsze, na co zwrócił uwagę Lewandowski w wywiadzie dla oficjalnej strony swojego klubu.
"Mieliśmy cały tydzień na pracę na treningach i przygotowanie się do nadchodzących meczów. Myślę, że kilku ważnych piłkarzy wróci po kontuzji, więc na ławce rezerwowych będą mogli zasiadać ważni, doświadczeni gracze, a nie tylko młodzi zawodnicy. To ważne dla zespołu i jestem pewien, że jeśli będziemy dobrze trenować, zaprezentujemy się lepiej niż wcześniej" - przyznał 35-letni napastnik.
Wicelider Girona (59 pkt) zagra w niedzielę na wyjeździe z szesnastą Mallorcą - to zespół, który, podobnie jak Athletic, awansował w tym tygodniu do finału Pucharu Hiszpanii.
We Włoszech szlagierem 27. kolejki będzie niedzielny mecz (20.45) SSC Napoli Piotra Zielińskiego z Juventusem Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika. Gospodarze nie obronią mistrzostwa Italii - zajmują dopiero dziewiąte miejsce z dorobkiem 40 pkt, natomiast "Stara Dama" jest wiceliderem - 57.
W ekipie z Neapolu było ostatnio dość burzliwie. Do fazy pucharowej Ligi Mistrzów nie został zgłoszony Piotr Zieliński, który zamierza odejść po sezonie z klubu. W rozgrywkach Serie A pomocnik reprezentacji Polski może występować, ale w ostatnim meczu (6:1 z przeżywającym duży kryzys Sassuolo) wszedł na boisko dopiero w 76. minucie.
Zdecydowany lider Inter Mediolan (69) dopiero w poniedziałek podejmie Genoę.
Mediolańczycy są w świetnej formie - w środę w zaległym meczu pokonali piątą Atalantę Bergamo aż 4:0.
Inter odniósł 11. z rzędu zwycięstwo, licząc wszystkie rozgrywki, a ósme w Serie A. Pewnie kroczy po 20. w historii tytuł mistrzowski we Włoszech. Jedną z bramek z Atalantą zdobył Argentyńczyk Lautaro Martinez - to jego 102. gol w lidze dla klubu z San Siro, a 23. w tym sezonie.
W Niemczech rewelacyjny lider Bayer Leverkusen (61 pkt), wciąż niepokonany w tym sezonie, zagra w niedzielę w 24. kolejce na wyjeździe z walczącym o utrzymanie FC Koeln.
Natomiast wicelider Bayern Monachium (53), mający coraz mniejsze szanse obrony tytułu, spotka się już w piątkowy wieczór na wyjeździe z dziewiątym Freiburgiem.
Szlagierem 24. kolejki francuskiej ekstraklasy będzie piątkowe spotkanie (godz. 21.00) trzeciego w tabeli AS Monaco, którego jednym z bramkarzy jest Radosław Majecki, z mistrzem i zdecydowanym liderem Paris Saint-Germain. (PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez