Trwa walka o życie 25-latki zgwałconej w centrum Warszawy

2024-03-01 13:00:38(ost. akt: 2024-03-01 08:57:47)

Autor zdjęcia: Policja/Materiały prasowe

Życie młodej kobiety, którą 23-letni Dorian S. najpierw zgwałcił, a następnie próbował udusić w centrum Warszawy, nadal pozostaje zagrożone - informuje portal Onet. Dwudziestopięciolatka przebywa w stanie krytycznym na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii jednego ze szpitali w Warszawie. W międzyczasie jej partner uruchomił zbiórkę funduszy na pokrycie kosztów leczenia i apeluje o wsparcie.
Naga, nieprzytomna kobieta została znaleziona nad ranem w niedzielę, 25 lutego bieżącego roku przez dozorcę jednego z budynków przy ulicy Żurawiej w centrum Warszawy. Znajdowała się w bezwładzie w bramie kamienicy, nie wykazując żadnych oznak życia. Okazało się, że 25-letnia Białorusinka padła ofiarą gwałtu, a następnie napastnik próbował ją udusić. Zapis z monitoringu pokazał, jak sprawca w kominiarce podbiegł do niej od tyłu, przyłożył nóż do jej szyi i pchnął ją do bramy.

23-letni Dorian S., mieszkaniec Warszawy, okazał się być napastnikiem. Policja zatrzymała go kilka godzin po incydencie, gdy opuszczał wynajmowane mieszkanie na Mokotowie, gdzie mieszkał z partnerką. Monitorowanie i psy tropiące pomogły w jego namierzeniu. Mężczyzna został postawiony zarzuty związane z próbą zabójstwa kobiety w kontekście rabunkowym i seksualnym. Za te czyny grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Obecnie został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.

Jego ofiara została przewieziona do Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM przy ulicy Lindleya w Warszawie. Według informacji, pacjentka znajduje się w stanie krytycznym. Trwają intensywne starania o ratowanie jej życia, które nadal pozostaje zagrożone. Kobieta przebywa na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii. Niestety, jej stan zdrowia nie pozwala na przesłuchanie przez policję. Jak zaznaczyła dzisiaj Barbara Mietkowska, rzeczniczka UCK WUM w rozmowie z Onetem, pacjentka pozostaje nieprzytomna.

Zbiórka

W międzyczasie partner 25-latki założył w internecie zbiórkę pieniędzy na jej leczenie i rehabilitację. Daniel, obywatel Ukrainy, opisuje to jako "wołanie duszy" i "prośbę o jakąkolwiek pomoc".

Z informacji zawartych w opisie dowiadujemy się, że jego dziewczyna, Elżbieta (Liza), pochodzi z pobliskiego Mińska na Białorusi i obecnie przebywa w Polsce jako uchodźczyni. Partner Lizy prosi o wsparcie finansowe oraz "kwalifikowaną opiekę medyczną specjalistów". Żąda również wyjaśnień "zrozumiałym językiem" dotyczących stanu zdrowia swojej dziewczyny, perspektyw leczenia oraz wskazanej opieki.

"Rozumiem, że jest pod opieką lekarzy, ale nie wybaczę sobie, jeśli nie będę stukać do każdych drzwi z prośbą o pomoc. (...) Liza nie pracowała oficjalnie i obecnie nie ma ubezpieczenia zdrowotnego. Wiem, że klinika może zażądać zapłaty.... Może ktoś ma doświadczenie lub rozumie aspekty prawne takiej sytuacji. Niestety, lekarze nie dają pocieszających prognoz i prawdopodobnie potrzebna będzie bardzo długa rehabilitacja. W związku z tym proszę o wsparcie finansowe, aby móc natychmiast wykonywać wszystko, co jest potrzebne, aby uratować moją ukochaną. Bardzo proszę tych, którzy wierzą w Boga, o wsparcie modlitewne! Bardzo potrzebujemy CUDU" — czytamy w opisie zbiórki.

Ta bulwersująca sprawa nadal wywołuje silne emocje społeczne i prowokuje dyskusje w przestrzeni publicznej. W internecie pojawiają się różne spekulacje dotyczące mężczyzny podejrzanego o gwałt i usiłowanie zabójstwa 25-latki. Wśród tych spekulacji znajdują się te, sugerujące, że podejrzany mógł już wcześniej dopuścić się podobnych czynów, lecz nie został schwytany.

Źródło: Onet.pl