Trzej Ukraińcy w mieszkaniach mieli ponad 700 tys. szt. leków na potencję

2024-03-02 10:00:00(ost. akt: 2024-03-01 08:23:43)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: policja

W Warszawie zatrzymano trzech obywateli Ukrainy, u których w mieszkaniach strażnicy graniczni znaleźli ponad 700 tys. sztuk tabletek na potencję, które nie zostały dopuszczone do obrotu na terytorium RP. Czarnorynkowa wartość tych środków szacowana jest na ponad 8 mln złotych.
W wyniku śledztwa prowadzonego przez warszawską prokuraturę doszło w ubiegłym tygodniu do zatrzymania trzech obywateli Ukrainy w wieku od 26 do 30 lat, którzy przechowywali i wprowadzali do obrotu farmaceutyki bez wymaganego zezwolenia. Zatrzymania dokonali funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej Warszawa - Okęcie w Warszawie.

"Funkcjonariusze straży granicznej przeszukali trzy lokale mieszkalne należące do podejrzanych, gdzie znaleźli ponad 700 tys. sztuk tabletek zawierających w swoim składzie substancje chemiczne, takie jak - sildenafil, tadalafil czy vardenafil, które nie zostały dopuszczone do obrotu na terytorium RP. Czarnorynkowa wartość tych środków szacowana jest na ponad 8 mln złotych" - przekazała rzecznik prasowa Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. SG Dagmara Bielec.

Funkcjonariusze znaleźli też dokumentację związaną z wynajmem na terenie Warszawy kontenera morskiego, w którym dodatkowo znaleźli kilkadziesiąt rodzajów leków na potencję, liczoną w milionach tabletek.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna przekazał, że w sprawie zatrzymano trzech obywateli Ukrainy w wieku od 26 do 30 lat, którym przedstawiono zarzuty przechowywania i wprowadzania do obrotu produktów leczniczych bez wymaganego zezwolenia.

"Po ich przesłuchaniu, prokuratura z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku tego śledztwa, skierowała wniosek o ich tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Sąd wniosek ten uwzględnił i wskazał, że materiał dowodowy zgormadzony przez prokuraturę wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzuconych im czynów" - wyjaśnił prok. Banna.(PAP)

Autorka: Marta Stańczyk