Polską modelkę obrzucono śmieciami podczas pokazu mody w Mediolanie

W niezwykłej prezentacji mody marki Avavav, która miała miejsce podczas Tygodnia Mody w Mediolanie, uczestniczący modele doświadczyli czegoś zupełnie nietypowego. Zamiast klasycznego wybiegu i podziwiania kolekcji, zostali poddani doświadczeniu, które miało odsłonić brutalność hejtu w internecie.

Podczas tego wyjątkowego pokazu, marka Avavav postanowiła zagrać na emocjach i zainteresowaniach widzów. Inspirując się średniowiecznymi przedstawieniami, gdzie publiczność wyrażała swój niepokój poprzez obrzucanie aktorów jajkami i pomidorami, projektantka Beate Karlsson postanowiła przywrócić tę koncepcję, zmieniając ją na współczesne czasy.

Na wybiegu, zamiast klasycznych modeli prezentujących stroje, pojawili się ludzie, których twarze sugerowały posiniaczenia, a ich miny były pełne powagi i niewzruszenia. To było symboliczne odniesienie do tego, jak hejt wpływa na naszą psychikę i samoocenę. Modele wiedzieli, na co się pisząc, zgadzając się na udział w tym kontrowersyjnym wydarzeniu.

Jednak najbardziej szokującym elementem było to, że publiczność została zaopatrzona w rękawiczki i wiadra pełne śmieci, którymi mogli obrzucać przechodzących modeli. Skórki od bananów, butelki po wodzie, czy kubki po kawie fruwały w powietrzu, tworząc surrealistyczną atmosferę.

Ale to nie koniec. Na ekranach cyfrowych wyświetlały się hejterskie komentarze, jakie otrzymała marka Avavav. To wszystko miało być metaforą tego, jak hejt w mediach społecznościowych potrafi być brutalny i bezlitosny, jak również tego, że czasem przeradza się on w fizyczne ataki.

Modelka Aleksandra Dobosz, która wzięła udział w tym niecodziennym pokazie, podkreśliła, że chociaż doświadczenie było trudne, to było również ważne. Pokaz ten miał ukazać, jak nieustannie balansujemy między miłością a strachem, pomiędzy akceptacją a krytyką.

kontrowersje wokół tego wydarzenia nie milkną. Avavav stara się odważnie i innowacyjnie podchodzić do prezentacji mody, co często wywołuje dyskusje i reakcje. Marka próbuje przekraczać granice i prowokować do refleksji.