Ogłoszono przetarg na montaż i obsługę 120 tys. kontrolerów oświetlenia

2024-02-21 16:44:43(ost. akt: 2024-02-21 16:50:11)

Autor zdjęcia: Adam Borkowski on Unsplash

Warszawa ogłosiła przetarg na montaż i obsługę (przez 8 lat) 120 tys. kontrolerów oświetlenia. Koszt to kilkadziesiąt milionów złotych, które w dużej mierze mają zostać sfinansowane z oszczędności, które przyniesie wdrożenie usługi - poinformował w środę na briefingu prezydent Warszawy Rafała Trzaskowski.
Miasto ogłosiło przetarg na montaż i obsługę (przez 8 lat) 120 tys. kontrolerów oświetlenia. Koszt to kilkadziesiąt milionów złotych, które w dużej mierze mają zostać sfinansowane z oszczędności, które przyniesie wdrożenie usługi - poinformował w środę na briefingu prezydent Warszawy Rafała Trzaskowski.

W tej chwili w Warszawie są 122 tysiące opraw oświetleniowych (lamp) oraz 118 tysięcy słupów latarni ulicznych, które oświetlają 3 tysiące kilometrów ulic. W 2024 roku zamontowanych jest w mieście 75 tys. opraw LED, z czego 47,7 to model SAVA.

Prezydent Warszawy wyjaśnił, że przed wymianą na warszawskich ulicach było kilkanaście różnych modeli opraw, również przestarzałe modele sprzed kilkudziesięciu lat. Dodatkowo były one mało wydajne przy jednoczesnych wysokich cenach prądu. "Ich naprawy trwały często godzinami, a system SAVA został tak zaprojektowany, że wystarczy dosłownie kilka albo kilkanaście minut, żeby naprawić taką latarnię" - wyjaśnił.

Nowe oprawy SAVA zaprojektowane zostały specjalnie dla stolicy. Zużywają trzykrotnie mniej energii, można ustawić kierunek świecenia tak, by nie świeciły w okna, można też bardzo łatwo i szybko wymienić zużyte elementy.

"Koszt wymiany opraw to 32 mln zł, natomiast oszczędności wyniosły 36 mln zł. Dzięki SAVIE oszczędność prądu oznacza redukcję Co2 o blisko 23 tony rocznie. Wyliczyliśmy też, że jedno dorosłe drzewo rocznie pochłania 7 kg Co2 z atmosfery. Zatem 47 tys. opraw wykonuje pod tym względem pracę 3,2 mln drzew" - zaznaczył prezydent stolicy. "Naszym celem jest wymiana około 80 tys. opraw" - dodał.

Wyjaśnił, że zamontowanie tylu jednolitych opraw doprowadza do tego, że miasto jest w stanie iść od krok dalej i planować nie tylko lepsze oświetlenie ulic, ale jeszcze zaplanować kilka innych kwestii w oparciu o te oprawy np. kontrolery oświetlenia.

"Kontrolery pozwolą nam zarządzać oświetleniem. Zespół, który tym się zajmował, przeprowadził konsultacje rynkowe, skupił się również na tym, żeby te kontrolery były jak najlepszej jakości" - wyjaśnił Trzaskowski.

Zaznaczył, że taki kontroler pozwala na sterowanie natężeniem światła i czasem działania latarni. Wyjaśnił, że w tej chwili, w zależności od pory roku, latarnie włączane były o godzinie "x" i wyłączane o godzinie "y". Dzisiaj np. w sytuacji, gdy mamy pełnię, możemy to włączenie opóźnić, a jak mamy burzę i zaciemnione niebo- to możemy szybko włączyć latarnie. To pozwala ograniczyć zużycie energii, a także pozyskiwać różnego rodzaju dane. Co ważne, taki kontroler pozwala doprowadzić do sytuacji, w której latarnie będą mogły służyć do innych celów np. można w nich montować gniazdka do ładowania elektrycznych rowerów. Można również z tych latarni przekazywać dane drogą radiową - np. te dotyczące obłożenia miejsc parkingowych" - przekazał prezydent stolicy.

Wyjaśnił, że sterownik może być użyty w wielu celach - do sterowania, monitoringu, zasilania i również transmisji danych. "Kontroler automatycznie informuje o awariach, co zapewni bardzo szybki czas reakcji" - dodał.

Prezydent Warszawy podsumował, że w momencie szybujących cen energii zamiast wyłączać latarnie, miasto podjęło decyzję o zmianie systemu. Koszt zwrócił się w rok.


red./PAP