Napoli z nowym trenerem trudniejsze do rozpracowania?

2024-02-21 11:39:14(ost. akt: 2024-02-21 11:39:41)

Autor zdjęcia: PAP

Trener Barcelony Xavi Hernandez przyznał przed środowym meczem na wyjeździe z Napoli w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów, że nie było łatwo się przygotować, ponieważ włoski zespół zmienił właśnie trenera. "Nie wiemy, czego się spodziewać" - dodał.
Napoli w minionym sezonie zdobyło mistrzostwo Włoch, ale w obecnym nie obroni tytułu - zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w tabeli. Na dodatek drużyna już dawno odpadła z Pucharu Italii. W poniedziałek poinformowano, że trenerem przestał być Walter Mazzarri, którego zastąpił Francesco Calzona.

To, jak przyznał Xavi, utrudniło Barcelonie przygotowania do środowego meczu w Lidze Mistrzów.

"Napoli zmieniło trenera bardzo krótko przed spotkaniem, miało swoje powody. Nie jest łatwo się przygotować do takiego meczu, bo nie wiemy, czego się spodziewać" – powiedział na wtorkowej konferencji prasowej trener "Dumy Katalonii".

"Nowy szkoleniowiec dobrze zna to miejsce (Calzona w przeszłości był asystentem różnych trenerów Napoli - PAP). Nie wiem, jakiego użyje schematu taktycznego i systemu. Ważne jest, abyśmy skoncentrowali się na naszym systemie gry. Na tym, co chcemy zrobić. Na naszych ambicjach i celu, czyli awansie do kolejnej rundy" - dodał Xavi.

Trener Calzona miał tylko jedną sesję treningową - wtorkową, aby poznać swoich nowych zawodników. Mimo tego Xavi uważa, że szanse obu drużyn w 1/8 finału wynoszą pół na pół.

W Barcelonie też nastąpi zmiana trenera, ale po sezonie. Xavi ogłosił niedawno, iż odejdzie z dniem 30 czerwca.

"To nie zmienia niczego ani dla mnie, ani dla mojego zespołu. Jestem zmotywowany. I chcę przekazać swoją motywację drużynie. Kiedy jesteś piłkarzem lub trenerem Barcelony, presja jest zawsze taka sama, bardzo duża" - podkreślił.

Aktualni mistrzowie Hiszpanii zajmują w krajowej lidze trzecie miejsce, tracąc do lidera Realu Madryt osiem punktów.

Po słabszej końcówce roku wyraźnie odżył Robert Lewandowski, który w lutym strzelił już cztery gole w spotkaniach ligowych, a łącznie ma ich 12.

Xavi komplementował we wtorek polskiego napastnika. Jak podkreślił, "Lewandowski ponownie pokazał, że jest naturalnym liderem".

Po fazie grupowej, gdy wylosowano pary 1/8 finału LM, wydawało się, że rywalizacja Barcelony z Napoli będzie wielką frajdą dla polskich kibiców. Te nadzieje ostudziła jednak niedawna decyzja władz włoskiego klubu.

Okazało się, że Napoli nie zgłosiło do fazy pucharowej Piotra Zielińskiego (jest natomiast na liście rezerwowy bramkarz Hubert Idasiak). Pomocnik reprezentacji Polski, który skończy w maju 30 lat, nie przedłuży wygasającego w czerwcu kontraktu. Według włoskich mediów przejdzie do Interu Mediolan.

Środowy mecz w Neapolu rozpocznie się o godz. 21. (PAP)