Szef NBP ma kłopoty. Światowa agencja pisze o pomyśle Tuska

2024-02-19 12:47:27(ost. akt: 2024-02-19 13:09:28)

Autor zdjęcia: pap

Rząd zabiera się do akcji usunięcia szefa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego - wynika z informacji Bloomberga. Decyzję w tej sprawie miał podobno podjąć Donald Tusk. Według ekipy rządowej, Glapiński był stronniczy przed wyborami i wprowadził w błąd rząd w kwestii wyników finansowych NBP.
Z informacji podanych przez agencję Bloomberg wynika, że polski premier "finalizuje plan pozbycia się z NBP Adama Glapińskiego".

Agencja informuje, że rząd otrzymał od premiera zielone światło do prac nad postawieniem szefa Narodowego Banku Polskiego przed "specjalnym trybunałem". Ten natomiast "mógłby Glapińskiego zawiesić i ostatecznie zmusić do ustąpienia ze stanowiska".

Rząd zarzuca prezesowi NBP zaangażowanie polityczne przed wyborami parlamentarnymi oraz wprowadzenie organów państwa w błąd. W sierpniu 2023 r. Glapiński informował o przyszłej wpłacie do budżetu prawie 6 mld zł z zysku NBP. Okazało się jednak, że bank może zanotować ponad 20 mld zł straty.


Kadencja Glapińskiego kończy się w 2028 roku. Ustawa mówi jednak, że można będzie go zawiesić, jeśli Sejm przegłosuje postawienie go przed Trybunałem Stanu.

Bloomberg dodaje, iż "Tusk coraz bardziej jest przekonany, że sprawa prawna przeciwko prezesowi NBP jest wystarczająco silna, by ją kontynuować". Jak zaznaczono, ma się ona toczyć "pomimo ryzyka niepokojów na rynkach finansowych".

- Na razie cały czas badamy, na ile działania Adama Glapińskiego były zgodne z prawem - przekazał w Morągu premier Donald Tusk. Mówił, że ma nadzieję, iż dość szybko "konsekwencje prawne niektórych działań" znajdą swój finał.


W sobotę prokuratura Okręgowa w Radomiu poinformowała o umorzeniu śledztwa w temacie słów premiera Tuska pod adresem szefa NBP Glapińskiego.

- Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne. Strony, które już otrzymały decyzję, mogą złożyć na nią zażalenie do sądu - podała rzeczniczka prokuratury Agnieszka Borkowska.

Śledztwo dotyczyło słów Donalda Tuska z lipca 2022 roku, które pojawiły się podczas zorganizowanej przez Platformę Obywatelską w Radomiu "Konwencji Przyszłości". Obecny premier wypowiedział się wówczas w sprawie prezesa Narodowego Banku Polskiego i jego przyszłości, jeśli ówczesna opozycja wygrałaby wybory. - Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi, Adam Glapiński jest też nielegalny - mówił polityk.

- Prawnicy zamówieni przez prezydenta Dudę napisali mu ekspertyzy, z których wynikało, że wybór na tę kadencję jest nielegalny. Wystarczyłaby duża mniejsza wątpliwość żeby gościa wyprowadzić z NBP, ja to wam gwarantuję - dodał.


- Rada Polityki Pieniężnej nie obniżyła w lutym stóp procentowych. Członkowie RPP wielokrotnie wskazywali już, że kluczowa obecnie jest dla nich marcowa projekcja inflacji i PKB. - Jako prezes NBP z całą mocą podkreślam, że będę współpracować z rządem – powiedział szef banku centralnego. – NBP nie zrobi niczego, co mogłoby zachwiać tą współpracą – dodał Adam Glapiński. Szef NBP odpowiedział także czy przypadkiem nie obawia się Trybunału Stanu. - Nie obawiam się Trybunału Stanu. Trybunał dla prezesa NBP byłby absurdem – mówił Glapiński.