W Wyszogrodzie poziom Wisły opada, podnosi się w rejonie Płocka

2024-02-12 10:38:19(ost. akt: 2024-02-12 10:41:31)

Autor zdjęcia: PAP/Szymon Pulcyn

Poziom Wisły w Wyszogrodzie i w Kępie Polskiej zaczął opadać, wzrasta natomiast w okolicach Płocka. Fala kulminacyjna na rzece zbliża się do Zbiornika Włocławskiego. W powiecie płockim obowiązuje wciąż alarm przeciwpowodziowy, natomiast w samym Płocku pogotowie przeciwpowodziowe.
"W Wyszogrodzie poziom Wisły obniżył się, w Kępie Polskiej zaczyna opadać. Wydaje się więc, że sytuacja na rzece stabilizuje się, chociaż nadal przekracza ona stany alarmowe" - powiedział w poniedziałek PAP Kamil Zieliński, kierownik biura spraw obronnych i zarządzania kryzysowego w starostwie w Płocku.

Jak dodał, na terenie powiatu płockiego, gdzie wciąż, do odwołania, obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, można spodziewać się, że trend malejący poziomu Wisły powinien postępować, także rejonie Wykowa pod Płockiem, gdzie również przekroczony jest stan alarmowy.

"Według prognoz poziom rzeki będzie się obniżał, ale nie będą to spadki gwałtowne, raczej wody będzie ubywało stopniowo, systematycznie, ale powoli" - zaznaczył Zieliński.

W poniedziałek rano w Wyszogrodzie poziom Wisły wynosił 558 cm, czyli 8 cm ponad stan alarmu, przy czym o 9 cm mniej niż w niedzielę wieczorem. Z kolei w Kępie Polskiej poziom rzeki w poniedziałek rano wynosił 520, czyli 20 cm powyżej stan alarmu, ale o 2 cm mniej niż w niedzielę wieczorem. Natomiast w Wykowie pod Płockiem, od niedzieli wieczorem przybyło 4 cm wody i jej poziom w poniedziałek rano wynosił 500 cm, czyli 70 cm powyżej stanu alarmowego.

Z uwagi na przybór Wisły w powiecie płockim alarm przeciwpowodziowy obowiązuje do odwołania dla miast i gmin: Wyszogród, Bodzanów i Gąbin oraz gmin Mała Wieś, Słupno, Słubice i Nowy Duninów. Sytuacja na rzece jest tam na bieżąco monitorowana.

Przy obecnym wezbraniu rzeki, które spowodowane jest spływaniem wód opadowo-roztopowych z górnego jej biegu, kulminacja fali wezbraniowej na Wiśle dotarła do powiatu płockiego w niedzielę wieczorem. Była ona jednak niższa od prognozowanej. Obecnie fala kulminacyjna zbliża się do wiślanego Zbiornika Włocławskiego, który na rzece rozciąga się poniżej Płocka do tamy we Włocławku.

W związku z przyborem Wisły w samym Płocku obowiązuje do odwołania pogotowie przeciwpowodziowe. W poniedziałek rano, jak podał Urząd Miasta, rzeka przekraczała tam stany ostrzegawcze na dwóch wodowskazach: Grabówka o 14 cm - poziom wody wynosił tam 754 cm oraz Borowiczki o 3 cm - poziom wody wynosił tam 318 cm. Od niedzieli wieczorem na wodowskazie Grabówka przybyło 9 cm, a na wodowskazie Borowiczki 4 cm wody.

Na dwóch pozostałych wodowskazach w Płocku poziom Wisły utrzymuje się obecnie poniżej stanów ostrzegawczych: na wodowskazie Orlenu jest to 642 cm, przy stanie ostrzegawczym 670 cm, a na wodowskazie bramy przeciwpowodziowej w dzielnicy Radziwie 191 cm, przy stanie stan ostrzegawczym 210 cm.

W związku z obowiązującym pogotowiem przeciwpowodziowym płocki Urząd Miasta zwrócił się do mieszkańców i pracodawców o zabezpieczenie przed zatopieniem lub usunięcie ze stref bezpośredniego zagrożenia powodzią substancji zagrażających środowisku.

Wezbranie Wisły w powiecie płockim miało już miejsce w ostatnim czasie. Ogłoszono wówczas pogotowie przeciwpowodziowe dla siedmiu gmin położonych nad rzeką - obowiązywało ono od 30 stycznia do 7 lutego. Poziom wody przekroczył wtedy stany ostrzegawcze w Wyszogrodzie i w Kępie Polskiej o ponad 30 do 40 cm, nie przekroczył jednak na tych wodowskazach stanów alarmu.

Obserwowany na przełomie stycznia i lutego podwyższony poziom Wisły nie spowodował konieczności wprowadzenia pogotowia przeciwpowodziowego w samym Płocku.(PAP)

Autor: Michał Budkiewicz