"Autorytarne impulsy" Donalda Tuska oburzyły zachodnich polityków

2024-02-09 17:46:50(ost. akt: 2024-02-09 18:14:58)

Autor zdjęcia: PAP

"Nowy przywódca Polski aresztuje przeciwników politycznych, a bezpieczeństwo swojego kraju zawdzięcza mojej hojności. Tusk mógłby rozważyć okazanie pewnego uznania lub chociaż złagodzić własne autorytarne impulsy" - napisał na Twitterze James David Vance, republikański senator z Ohio.
"Nowy przywódca Polski aresztuje przeciwników politycznych, a bezpieczeństwo swojego kraju zawdzięcza mojej hojności. Tusk mógłby rozważyć okazanie pewnego uznania lub chociaż złagodzić własne autorytarne impulsy" - napisał na Twitterze James David Vance, republikański senator z Ohio. Ale to jeszcze nie koniec!

Decyzja, która nie spodobała się Donaldowi Tuskowi, została podjęta w środę przez amerykański Senat. Izbya wyższa zagłosowała przeciwko projektowi ustawy, który łączyłby środki na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu z reformami imigracyjnymi. Pomimo wcześniejszego odrzucenia "czystej" ustawy przez republikanów, którzy domagali się zaostrzenia polityki imigracyjnej na południowej granicy, negocjowany projekt reform został odrzucony. Ta nagła zmiana stanowiska republikanów jest sugerowana jako wynik intensywnej presji ze strony byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Donald Tusk, który obecnie przebywa na urlopie, wyraził swoje niezadowolenie za pośrednictwem platformy X, krytykując Senat USA. "Ronald Reagan, który pomógł milionom z nas odzyskać wolność i niepodległość, musi dziś przewracać się w grobie. Wstydźcie się" - napisał.

Nile Gardiner, analityk polityki zagranicznej i były doradca Margaret Thatcher, skomentował postawę Tuska, sugerując, że po opuszczeniu Gabinetu Owalnego przez obecnego prezydenta, Tusk nie będzie mile widziany w Białym Domu. Gardiner oskarżył Tuska o "zamykanie w więzieniach swoich przeciwników politycznych" i "płaszczenie się przed swoimi panami w Brukseli", podczas gdy poucza innych o demokracji.

Marco Rubio, były kandydat w prawyborach Partii Republikańskiej w 2016 roku napisał: "Nowy przywódca Polski aresztuje przeciwników politycznych, a bezpieczeństwo swojego kraju zawdzięcza mojej hojności. Tusk mógłby rozważyć okazanie pewnego uznania lub chociaż złagodzić własne autorytarne impulsy".

"Drogi Premierze, czy możemy zacząć wysyłać do pańskiego kraju co miesiąc 300 tysięcy migrantów, którzy nielegalnie przedostają się do Ameryki? Naprawdę pomogłoby nam to uporać się z inwazją na nasz kraj i znacznie przyczyniłoby się do przyjęcia ustawy pomocowej, którą mamy zatwierdzić" - dodał.

Udzielił także krótkiej wypowiedzi dla PAP: "Moje przesłanie dla Polski brzmi: Jeśli zostaliby ofiarą inwazji ośmiu milionów nielegalnych imigrantów, zrozumielibyśmy, że woleliby zająć się tym, zanim zajmą się Ukrainą". Dodał, że pomoc Ukrainie jest potrzebna, ale w pierwszej kolejności musi być udzielona USA.

Komentarze z Waszyngtonu po słynnym już wpisie Tuska nadal napływają, a opinie krytyczne są coraz bardziej liczne i zdecydowane, szczególnie ze strony republikanów, którzy zwracają uwagę na potrzeby USA przed wsparciem dla innych krajów, takich jak Ukraina.