Czy królowa popu może wpłynąć na wyniki wyborów?

2024-02-02 15:08:39(ost. akt: 2024-02-02 15:09:00)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

Owoce wpływu gwiazd na politykę zaczynają dawać o sobie znać, a jednym z najbardziej interesujących przypadków jest zaangażowanie Taylor Swift w listopadowe wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Eksperci zastanawiają się, czy oficjalne poparcie artystki dla jednego z kandydatów może rzeczywiście kształtować opinię publiczną i wpływać na wynik wyborów.
Taylor Swift, której popularność osiągnęła w 2023 roku apogeum, zdobywając dziesiątki nagród i bijąc rekordy frekwencji na koncertach, stała się obiektem zainteresowania mediów. Wyróżnieniem dla artystki było także przyznanie jej tytułu Człowieka Roku przez "Time". Jej obecność była wszechobecna w Stanach Zjednoczonych, co rodziło pytania o to, czy jej poparcie mogłoby wpłynąć na polityczne nastroje w kraju.

Już w 2023 roku felietonista "USA Today", Rex Huppke, snuł wizję, w której Taylor Swift mogłaby wpłynąć na młodych wyborców i zmotywować ich do udziału w wyborach. Jego argumenty opierały się na konkretnych danych, takich jak wzrost rejestracji wyborców po jej apelu podczas Narodowego Dnia Rejestracji Wyborców.

Kolejne tygodnie przynosiły umacnianie pozycji Donalda Trumpa w Partii Republikańskiej i prowadzenie w sondażach wyborczych nad Joe Bidenem. Jednak "Newsweek" postanowił zbadać rzeczywisty wpływ Taylor Swift na elektorat. Firma Redfield & Wilton Strategies przeprowadziła sondaż, w którym pytano o to, czy wyborcy braliby pod uwagę zdanie wokalistki przed wyborami. Wyniki wskazały, że niemal jedna piąta respondentów byłaby skłonna to zrobić, co potwierdzało siłę oddziaływania gwiazdy na swoją grupę odbiorców.

Demokraci dostrzegli ogromny potencjał w przyciąganiu wyborców za pomocą Taylor Swift. Według "The New York Times", sztab Joe Bidena rozważa różne strategie, aby zdobyć poparcie wokalistki przed wyborami. Propozycje, takie jak udział Bidena na jednym z koncertów "The ERAS Tour", są trzymane w tajemnicy.

Mimo że Swift może mieć większy wpływ na młodych wyborców niż cztery lata temu, "The New York Times" zauważa, że jej oficjalne poparcie dla Bidena nie byłoby niczym nowym. Wcześniej gwiazda niejawnie popierała Demokratów, co skrytykował sam Trump, lekceważąc jej wpływ i sugerując, że jest popularniejszy od niej.

W międzyczasie pojawiły się również bardziej spektakularne sugestie, takie jak kandydatura Taylor Swift na prezydenta, co wzbudziło kontrowersje. Jednak w obliczu przeszłości politycznej celebrytów, takich jak Kanye West, trudno jest przewidzieć, czy Ameryka w przyszłości zobaczy kolejnego prezydenta-celebrytę.