Strajk w warszawskim centrum handlowym. Zapowiadają protest

2024-01-30 09:43:58(ost. akt: 2024-01-30 09:53:18)

Autor zdjęcia: FB/ZOOgroda

Kupcy z lokalnego centrum handlowego przy ulicy Marywilskiej 44 w Warszawie utworzyli stowarzyszenie, w którym znaleźli się zarówno Polacy, jak i Wietnamczycy prowadzący swoje sklepy. Wszyscy są jednomyślni w dążeniu do unieważnienia podwyżki czynszów. Właśnie przedsiębiorcy ogłosili swoją decyzję o przeniesieniu protestu pod warszawski ratusz.
Od wtorku w jednym z największych centrów handlowych na Mazowszu trwa strajk, który obejmuje ponad 400 przedsiębiorców prowadzących około 1400 sklepów. Przeciwstawiają się oni waloryzacji czynszu, która została wprowadzona na początku roku przez zarząd obiektu.

Aktualnie opłaty za lokale wynoszą nawet 9 tysięcy złotych miesięcznie. Przedsiębiorcy argumentują, że nie są w stanie sprostać podwyżce o 11,4 procent, zwłaszcza że na początku roku ich obroty są niewielkie. Wielu z nich przyznaje, że musi dokładać do prowadzenia interesów lub zaciągać kredyty na utrzymanie działalności.

Od poniedziałku kupcy formalnie działają jako stowarzyszenie, które ma swojego prawnika i rzecznika prasowego. W obecności kamery Wirtualnej Polski dostarczyli zarządowi listę swoich postulatów. Spotkanie z zarządem jest zaplanowane na wtorek o godzinie 10.

Co proponuje rząd?
Zarząd centrum handlowego zaproponował kupcom obniżenie waloryzacji czynszu z 11,4 proc. do 5,5 proc. Dodatkowo zaproponowano odroczenie płatności za okres od stycznia do marca różnicy w wysokości czynszu, wynikającej z waloryzacji. Informację tę przekazała Beata Mały-Kaczanowska z zarządu obiektu.

Przedsiębiorcy twierdzą jednak, że nie otrzymali takiej oferty od zarządu i dowiedzieli się o niej jedynie z mediów. Wyraźnie podkreślają, że ich celem jest całkowita rezygnacja z waloryzacji czynszu.

Danuta Sarnat-Kot, przedsiębiorczyni i rzeczniczka prasowa stowarzyszenia kupców w rozmowie z wirtualną polską, zapowiedziała walkę o swoje prawa, podkreślając, że co dzień dowiadują się o coraz to nowych aspektach działań, które mogą wpływać na szkodę najemców.

Przedsiębiorcy ogłosili, że w piątek będą próbowali zwrócić uwagę na swoją sytuację prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, ponieważ to stolica jest właścicielem terenu, na którym działa centrum handlowe.

Większość sklepów, które kiedyś znajdowały się na Stadionie Dziesięciolecia lub w zlikwidowanych w 2009 roku Kupieckich Domach Towarowych przed Pałacem Kultury i Nauki, została przeniesiona na ulicę Marywilską 44.

Przedstawiciele Wietnamczyków zrzeszonych w stowarzyszeniu podkreślają, że miasto powinno ich wspierać i bronić, jako właściciela terenu, i zapowiadają, że nie ulegną naciskom. Protest przed stołecznym ratuszem jest zaplanowany na piątek o godzinie 10:30.