Czy polska elektrownia jądrowa zmieni swoją lokalizację?

Planowana lokalizacja pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w gminie Choczewo na Pomorzu spotkała się z kontrowersjami i postulatami niektórych stowarzyszeń o ponowne rozpatrzenie decyzji środowiskowej. Lista podmiotów, które wyraziły nadzieję na zmiany, została opublikowana przez "Rzeczpospolitą". Pierwotnie elektrownia miała być zlokalizowana w Lubiatowie-Kopalino, gdzie od 2017 roku prowadzono badania, uzyskując decyzję środowiskową oraz lokalizacyjną dla Polskich Elektrowni Jądrowych.

Ostatnio pojawiły się jednak doniesienia o ewentualnej zmianie lokalizacji. "Dziennik Bałtycki" poinformował o zapowiedzi nowo wybranej wojewody pomorskiej, Beaty Rutkiewicz, dotyczącej przemyślenia lokalizacji elektrowni. Wsparcie dla tej koncepcji miał wyrazić wicemarszałek województwa, Leszek Bonna. Mimo to, rząd odcina się od tych informacji, twierdząc, że decyzja o lokalizacji w gminie Choczewo jest ostateczna, co potwierdziło Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Zmiana lokalizacji mogłaby skutkować opóźnieniem w realizacji inwestycji nawet o 10 lat.

"Dziennik Bałtycki" informuje również o pięciu osobach fizycznych, których dane nie zostały podane z uwagi na prywatność, składających wniosek o ponowne rozpatrzenie decyzji środowiskowej. Na liście znajdują się również organizacje, takie jak Stowarzyszenie Obrony Naturalnych Obszarów Nadmorskich Bałtyckie SOS, Polskie Lobby Przemysłowe im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA oraz kilka innych.

Warto zaznaczyć, że rząd pod przewodnictwem Mateusza Morawieckiego zakłada rozpoczęcie budowy elektrowni jądrowej w 2026 roku, a pierwszy blok ma być uruchomiony w 2033 roku, co ogłoszono we wrześniu ubiegłego roku podczas podpisania umowy na projekt elektrowni.