"Niezłe skoki no i cała nasza ósemka z kwalifikacją, więc jest się z czego cieszyć"

2024-01-19 20:23:47(ost. akt: 2024-01-19 20:42:24)

Autor zdjęcia: PAP

"Niezłe skoki no i cała nasza ósemka z kwalifikacją, więc jest się z czego cieszyć" - tak zgodnie Dawid Kubacki i Kamil Stoch podsumowali piątkowe kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.
"Niezłe skoki no i cała nasza ósemka z kwalifikacją, więc jest się z czego cieszyć" - tak zgodnie Dawid Kubacki i Kamil Stoch podsumowali piątkowe kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.

Na Wielkiej Krokwi o prawo startu w niedzielę walczyło 66 skoczków z siedemnastu krajów. Kubacki - najlepszy z biało-czerwonych zajął 18. miejsce (135 m).

"Pozytywny dzień na skoczni, bo cała nasza ósemka w konkursie, a u mnie w końcu 3 na 3 skoki jakościowo naprawdę niezłe. Nie mają jeszcze automatyzmu, ale progres jest i co najważniejsze - umiarkowana, ale jednak nadzieja na przyszłość" - podsumował zawodnik TS Wisła Zakopane.

20. był Paweł Wąsek (129 m), a 24. Stoch (128 m).

"Skoki na przyzwoitym poziomie, pewna kwalifikacja i to całego naszego składu, więc nie można się nie cieszyć. Oczywiście chciałoby się skakać dalej, ale muszę spojrzeć prawdzie w oczy, zaakceptować ją i starać się spokojnie robić swoje" - ocenił.

Niezbyt zadowolony z występu był Piotr Żyła (30 miejsce i 129 m). "Jest kwalifikacja, ale te moje skoki nie były jak trzeba. Nie wiem - pewnie jakiś brak koncentracji na belce i wyszło jak wyszło" - stwierdził wiślanin.

Aleksander Zniszczoł (127 m) zajął w piątek 33. miejsce, a 35. był Maciej Kot (122 m). Zawodnik zakopiańskiego AZS liczył wprawdzie na lepszy rezultat, ale w sumie był zadowolony.

"Bo w porównaniu do Wisły postęp jest. Teraz regeneracja, analiza i szykowanie formy na niedzielę" - nie krył radości Kot.

Warunki podczas kwalifikacji momentami nie były łatwe. Przekonał się o tym Andrzej Stękała (119m), który otrzymał aż 24 punkty rekompensaty za solidniejsze podmuchy wiatru w plecy i ostatecznie zajął 41. miejsce.

"Trafiłem na naprawdę trudne warunki, więc tym bardziej cieszę się, że jest ta kwalifikacja. To dziś najważniejsze, przyznam jednak, że potrzebuję naprawdę dobrego skoku, który da mi więcej pewności siebie. Teraz jest z tym różnie" - powiedział.

W niedzielnym konkursie wystartuje także Klemens Murańka. Zakopiańczyk zajął w kwalifikacjach 40. miejsce.

W sobotę w konkursie drużynowym ma rywalizować trzynaście reprezentacji, w tym biało-czerwoni w składzie: Kubacki, Stoch, Wąsek i Zniszczoł.


red./PAP