Zmutowali koronawirusa by był stuprocentowo śmiertelny. Po co?

2024-01-18 16:54:06(ost. akt: 2024-01-18 17:49:28)
zdj, ilustracyjne

zdj, ilustracyjne

Autor zdjęcia: PAP

Nieznane są motywy, dla których chińscy badacze zdecydowali się na stworzenie w laboratorium zmutowanego szczepu koronawirusa.
Nieznane są motywy, dla których chińscy badacze zdecydowali się na stworzenie w laboratorium zmutowanego szczepu koronawirusa. Według informacji udostępnionych przez zespół pracujący w pekińskim laboratorium, nowy wariant wykazuje zdolność do atakowania mózgu i powoduje stuprocentową śmiertelność u myszy poddanych modyfikacjom genetycznym. Co więcej, badacze przyznają, że istnieje "ryzyko przeniesienia wirusa na ludzi".

Chińscy naukowcy przeprowadzili eksperymenty w laboratorium, w wyniku których uzyskali nowy, wysoce zjadliwy szczep koronawirusa, informuje serwis DailyMail. Badania, które przeprowadzono w Pekinie, były kontynuowane pomimo trwającej pandemii COVID-19, a wyniki wywołują poważne zaniepokojenie.

Naukowcy skorzystali z wirusa o nazwie GX_P2V, podobnego do tego, który wywołuje COVID-19 u łuskowców. W środowisku naukowym spekulowano wcześniej, że łuskowce mogą stanowić żywiciela pośredniego, przekazując koronawirusa z nietoperzy na ludzi. W ramach eksperymentu zdecydowano się również na testowanie nowego szczepu na myszach, które zostały zmodyfikowane genetycznie w celu uzyskania wyników jak najbardziej zbliżonych do reakcji ludzkich organizmów.

Badania na humanizowanych myszach objęły trzy grupy gryzoni, z których jedną zarażono nowym szczepem, drugą inaktywowanym wirusem, a trzecią pozostawiono jako grupę kontrolną. W efekcie, wszystkie myszy z grupy zarażonej wykazywały objawy infekcji, takie jak szybka utrata wagi, zmęczenie i białe oczy. Ponadto, wirus został znaleziony w różnych organach gryzoni, w tym w mózgach, płucach, nosach, oczach i tchawicach. Co istotne, testy wykazały stuprocentową śmiertelność wśród zakażonych myszy w ciągu zaledwie ośmiu dni.

Naukowcy podkreślają, że nowy szczep koronawirusa wykazuje unikalne właściwości, infekując najpierw układ oddechowy, a następnie całkowicie atakując mózg żywiciela. Choć wyniki te zostały uzyskane na myszach, badacze wskazują na poważne ryzyko przeniesienia się tego zmutowanego wirusa na ludzi. Profesor Francois Balloux, specjalista ds. chorób zakaźnych z University College London, wyraził oburzenie w związku z przeprowadzonymi badaniami, uznając je za "okropne" i pozbawione naukowego celu.

Warto zaznaczyć, że choć oryginalny koronawirus także wywoływał stuprocentową śmiertelność u myszy, wyniki te mogą nie bezpośrednio odnosić się do ludzi. Mimo to, badania te budzą poważne wątpliwości co do etyki i bezpieczeństwa prowadzenia eksperymentów tego rodzaju.