Statek na Morzu Czerwonym zaatakowany, Huti twierdzą, że trafili w amerykański masowiec

2024-01-17 23:57:43(ost. akt: 2024-01-18 00:01:52)

Autor zdjęcia: PAP

Organizacja ds. handlu morskiego Wielkiej Brytanii (UKMTO) i brytyjska firma zajmująca się bezpieczeństwem morskim Ambrey podały w środę, że otrzymały raporty o ataku na statek handlowy w pobliżu jemeńskiego portu Aden. Jemeńscy Huti poinformowali, że zaatakowali rakietami amerykańską jednostkę.
UKMTO napisała w komunikacie, że statek został zaatakowany ok. 110 km na południowy wschód od Adenu. "Statek został uderzony w lewą burtę przez bezzałogowy system powietrzny" – oznajmiła organizacja i dodała, że na pokładzie wybuchł pożar, który został już ugaszony.

"Statek i załoga są bezpieczni i płyną do następnego portu" – zaznaczono w komunikacie.

Z kolei firma Ambrey przekazała, że zaatakowany statek to masowiec pływający pod banderą Wysp Marshalla, który został trafiony przez bezzałogowy statek powietrzny i potwierdziła, że wydarzenie miało miejsce ok. 100 km na południowy wschód od Adenu.

"Trap statku uległ uszkodzeniu i nie nadaje się do użytku" – napisała w komunikacie brytyjska firma.

Ze swojej strony Huti poinformowali, że zaatakowali rakietami amerykański masowiec Genco Picardy i "bezpośrednio trafili" w statek.

"Siły morskie nie zawahają się zaatakować wszystkich źródeł zagrożeń na Morzu Czerwonym i Morzu Arabskim w ramach uzasadnionego prawa do obrony Jemenu i dalszego wspierania uciskanego narodu palestyńskiego” – oświadczył rzecznik wojskowy Huti Jahija Sarea.

Wcześniej w środę doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan ogłosił, że Stany Zjednoczone ponownie uznają wspieraną przez Iran jemeńską bojówkę Huti za organizację terrorystyczną. Jest to odpowiedź na ataki rebeliantów na statki handlowe w regionie Morza Czerwonego.

W odpowiedzi Huti oświadczyli, że mimo decyzji Waszyngtonu będą kontynuowali ataki na statki na Morzu Czerwonym.


red./PAP