Zmarł lekarz, który obiecywał Putinowi długowieczność

Nie wiadomo dlaczego zmarł Rosjanin, ale wiemy, że chciał dożyć 100 lat.

Urodził się w NRD w 1946 roku. Tam w 1970 roku został studentem oraz zajął się naukowo tematyką starzenia organizmu. Stał się znany na całym świecie dzięki odkryciu bioregiulatorów peptydowych. Jego praca naukowa pomogła chronić zdrowie ludzi na całym świecie, a w szczególności tych, które usuwały skutki awarii elektrowni jądrowej w Czarnobylu - podaje agencja Unian.

Naukowiec obiecywał Putinowi "pełne życie przez najbliższe 20 lat". Uważał, że człowiek może żyć nawet 110 - 120 lat. Prezydent Rosji nagrodził go Orderem Przyjaźni za szczególne osiągnięcia w medycynie w 2017 roku.

Sam prezydent zapewnia, że codziennie uprawia sport przez dwie godziny. Pływa i ćwiczy na siłowni. Ale media przypisywały mu różne rodzaje nowotworów, a doktor nauk psychologicznych Dmytro Popow uważał, niedomaga psychika dyktatora.