Premier: mam pełne zaufanie do marszałka Sejmu, także w kwestii mandatów Kamińskiego i Wąsika
2024-01-03 15:07:38(ost. akt: 2024-01-03 17:04:54)
Mam pełne zaufanie do marszałka Sejmu, także w kwestii mandatów poselskich polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika; mam nadzieję, że już niedługo Sąd Najwyższy wyda jednoznaczną opinię ws. wygaszenia im mandatów wobec ich skazania - powiedział premier Donald Tusk.
Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Tusk został zapytany o kwestię mandatów poselskich polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł prawomocnie kary po dwa lata więzienia. Sąd wydał też wyrok roku więzienia dla dwóch pozostałych b. szefów CBA za działania operacyjne podczas "afery gruntowej".
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. W ubiegły piątek poinformowano, że do SN wpłynęły odwołania M. Kamińskiego i M. Wąsika w sprawie wygaszenia mandatów poselskich.
Pytany o sprawę Kamińskiego i Wąsika Tusk stwierdził, że "mamy do czynienia z ludźmi, którzy według wyroku sądu nadużyli władzy w sposób niedopuszczalny, z krzywdą dla ludzi".
Tusk nawiązał do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który ocenił, że wygaszenie mandatów Kamińskiego i Wąsika było działaniem bezprawnym - m.in. ze względu na ich ułaskawienie przez prezydenta Andrzeja Dudę w 2015 r. (wyrok był wtedy nieprawomocny). "Nie mam żadnej wątpliwości, że Kaczyński chciałby, żeby o tym, co jest dobre, a co złe, co zgodne z prawem, a co nie, kogo karać, a kogo ułaskawiać, mógł decydować zawsze on i jego partyjna wierchuszka" - ocenił.
"Mam dla niego informację: to się skończyło, Jarosławie, i to nigdy nie wróci. (...) Nie ma takiej siły, która mogłaby Polską zawrócić z powrotem w stronę tych fatalnych wyobrażeń" - stwierdził premier. Dopytywany, czy jego zdaniem Kamiński i Wąsik powinni móc uczestniczyć w obradach Sejmu w przyszłym tygodniu, Tusk powiedział, że "szanuje decyzję marszałka Sejmu Szymona Hołowni".
Tusk przestrzegł przed konsekwencjami mieszania władzy ustawodawczej i wykonawczej. "Uważam, że wszystkie takie próby, czy miałby to robić prezydent, premier czy marszałek - próby wtargnięcia na inne terytorium, pomieszania władz są zawsze złe dla Polski. Dlatego mam pełne zaufanie do tego, co robi marszałek Hołownia, także w tej kwestii. Wydaje się, że już za chwilę będziemy mieli pismo marszałka Hołowni w Sądzie Najwyższym (...) Mam nadzieję, że z SN wyjdzie już taka jednoznaczna opinia na temat tego, czy wygaśnięcie mandatów panów Kamińskiego i Wąsika jest prawnie uzasadnione" - zaznaczył.
Ocenił, że marszałek Hołownia jest w "trudnej sytuacji". Jak zaznaczył, ostatecznie decydowanie o winie Kamińskiego i Wąsika to nie kompetencja marszałka Sejmu. "Problem polega na tym, że czegokolwiek się dzisiaj dotkniemy - czy to media publiczne, KRS, Trybunał Konstytucyjny, ułaskawienie panów Kamińskiego i Wąsika - mamy taką zrujnowaną przestrzeń ładu prawnego w Polsce, instytucje, które wydają sprzeczne instytucje" - zaznaczył. "Mamy bardzo trudny czas przed nami, a prezydent nie pomaga... więc będziemy podejmowali decyzje ze świadomością, że nie wszystkie będą się podobały" - oświadczył premier.
"Marszałek Hołowni stoi dziś i w ostatnich dniach przed takimi trudnymi decyzjami. Powtórzę deklarację - mam do niego pełne zaufanie, do jego kompetencji i dobrej woli. Na pewno będzie podejmował i podejmuje najlepsze z możliwych decyzji" - dodał.
Sprawa byłych szefów CBA ma już niemal dziesięcioletnią historię. W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 3 lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Kamiński oceniał wtedy, że wyrok "godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały". Prezydent Andrzej Duda w 2015 r. ułaskawił skazanych wtedy nieprawomocnie Kamińskiego i Wąsika.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. SN w Izbie Karnej po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski wobec nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.(PAP)
autorzy: Mikołaj Małecki, Olga Łozińska
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
as. #3112952 3 sty 2024 22:55
To jest kuriozum i bezprawie na skalę światową, by sąd ponownie sądził osoby ułaskawione przez Prezydenta... Coś takiego nie wydarza się nawet w republikach bananowych... A cóż wiadomo jakie mamy sądy - nigdy nie lustrowane więc zaraza gnieździ się tam od dziesięcioleci...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz