Ile zarabiały "tłuste koty z TVP"?

2023-12-29 16:22:23(ost. akt: 2023-12-30 00:27:46)

Autor zdjęcia: PAP/Piotr Nowak

PiS broni dziennikarzy TVP, ujawniając zarobki dawnych gwiazd.
W odpowiedzi na opublikowane informacje o wynagrodzeniach w telewizji publicznej, PiS używa mediów społecznościowych, by wyeksponować zarobki byłych pracowników z okresu rządów PO. Chociaż sprawa wywołała falę komentarzy, zainteresowani główni bohaterowie pozostają w milczeniu.

Nowa grafika na profilach społecznościowych PiS przedstawia pięciu dziennikarzy pracujących wcześniej w telewizji publicznej pod hasłem "Zobaczcie, ile zarabiały tłuste koty z TVP za czasów PO!" Autorzy zestawienia ujawniają, że Hanna Lis miała zarobić 450 tys. złotych (od 2015 do 2016), Beata Tadla 833 tys. złotych (w podobnym okresie), Piotr Kraśko 800 tys. złotych (w podobnym okresie), a Maciej Orłoś 2 mln złotych (w latach 2013-2016). Tomasz Lis, lider wśród publicystów, miał uzyskać 21,2 mln złotych w ciągu ośmiu lat.

W prawym dolnym rogu grafiki autor drobnym, wyszarzonym tekstem podał źródła wyliczeń: Polskie Radio oraz serwis YouTube.

Określenie "tłuste koty" odnosi się do zjawiska nepotyzmu, które miało miejsce w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy. Prezes PiS był świadomy tego zjawiska i na kongresie partyjnym zapowiadał walkę z syndromem nepotyzmu w swojej formacji. Mimo przyjęcia specjalnej uchwały, media donosiły, że te zapowiedzi nie przyniosły rezultatów.

Przed opublikowaniem grafiki o "tłustych kotach" w mediach społecznościowych, ostatni z wymienionych dziennikarzy odpowiedział na tezy formułowane przez polityków PiS. Tomasz Lis napisał: "Krótko - kontrakt za mój program obejmował wynagrodzenie 15-20 osób, którym stałe płaciłem, program w ciągu 8 lat zarobił 160 mln złotych, a kontrakt był podpisywany lub przedłużany z siedmioma kolejnymi prezesami, w tym dwoma z PiS. To tyle porównywania nieporównywalnego".

Obrazek w tresci