MŚ piłkarek ręcznych - złoto dla Francji

Francja pokonała w duńskim Herning broniącą tytułu Norwegię 31:28 (20:17) w finale mistrzostw świata piłkarek ręcznych, których współorganizatorami były Dania, Norwegia i Szwecja.

Wcześniej w niedzielę w meczu o brązowy medal Dania wygrała ze Szwecją 28:27. Polska została sklasyfikowana na 16. miejscu.

Francja - Norwegia 31:28 (20:17).

Francja: Laura Glauser, Hatadou Sako - Méline Nocandy 1, Alicia Toublanc 2, Chloé Velentini 4, Coralie Lassource, Grace Zaadi, Laura Flippes 2, Orlane Kanor 4, Tamara Horacek 5, Déborah Lassource, Pauletta Foppa 1, Estelle Nze Minko 3, Lucie Granier 1, Sarah Bouktit 3, Léna Grandveau 5.

Norwegia: Silje Margaretha Solberg, Katrine Lunde - Maren Nyland Aardahl 1, Stine Ruscetta Skogrand, Nora Mork 8, Stine Bredal Oftedal 6, Kari Brattset Dale, Kristine Breistol, Vilde Mortensen Ingstad, Ingvild Kristiansen Bakkerud 2, Kristina Sirum Novak, Camilla Herrem 4, Sanna Charlotte Solberg-Isaksen, Henny Ella Reistad 5, Emilie Margrethe Hovden 2, Thale Rushfeldt.

Francuzkom - mistrzyniom olimpijskim z Tokio - udał się rewanż za przegrany finał sprzed dwóch lat w hiszpańskim Granollers 22:29. Podczas tegorocznego mundialu los skojarzył już oba zespoły w rundzie zasadniczej, w której Norweżki również przegrały (23:24).

W Herning do stanu 13:13 toczyła się wyrównana walka gol za gol. Od tego momentu zaczęła się zaznaczać lekka przewaga Francuzek, która pod koniec pierwszej połowy chwilami urastała nawet do czterech goli.

Po przerwie "Trójkolorowym" długo udawało się utrzymywać ten w miarę bezpieczny dystans. Norweżki jednak nie odpuszczały i w 50. minucie zdobyły kontaktową bramkę (25:26). Gdy wydawało się, że pójdą za ciosem rywalki ponownie zwarły szeregi i odskoczyły na trzy trafienia.

Gospodarzami kolejnego mundialu w 2025 roku będą Niemcy i Holandia.

red./PAP