Biskupi krytycznie o decyzji prezydenta w sprawie in vitro

2023-12-17 12:00:29(ost. akt: 2023-12-17 12:22:32)

Autor zdjęcia: PAP

Prezydent Andrzej Duda sprzeciwił się prośbie biskupów, co wywołało reakcję ze strony przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisława Gądeckiego.
Prezydent Andrzej Duda sprzeciwił się prośbie biskupów, co wywołało reakcję ze strony przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisława Gądeckiego. Decyzja Dudy dotycząca podpisania ustawy o finansowaniu in vitro została skrytykowana przez abp Gądeckiego, który uznał ją za przejaw niezrozumienia całego problemu.

W piątek prezydent podpisał nowelizację ustawy, która umożliwia finansowanie in vitro ze środków publicznych. Dodatkowo, prezydent zapowiedział, że w styczniu przedstawi projekt ustawy, mającej na celu również finansowanie z tego źródła innych metod leczenia niepłodności. Wcześniej tego samego dnia abp Gądecki zwrócił się do prezydenta z prośbą o odmowę podpisania ustawy lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

W specjalnym oświadczeniu abp Gądecki określił in vitro jako "eksperymentowanie na człowieku" i wezwał do stworzenia narodowego programu prawdziwego leczenia niepłodności. Komentując decyzję prezydenta, abp Gądecki wyjaśnił, że oświadczenie na temat in vitro zostało przygotowane ze względu na trudności ludzi w zrozumieniu tego problemu, głównie z powodu skomplikowanych kwestii bioetycznych - "to wskazuje też na niezrozumienie całego problemu, który, niestety, do tej świadomości chrześcijańskiej nie dotarł".

Abp Gądecki podkreślił, że ogólna tendencja polega na tym, że lepiej jest mieć dzieci niż ich nie mieć, co, jego zdaniem, prezydent interpretuje w podobny sposób. Abp wspomniał o innych sposobach pomocy parom, które mają trudności z posiadaniem dziecka, jak naprotechnologia, o której też nic specjalnie się nie mówi.

Biskup wyraził również nadzieję, że być może jest jeszcze za wcześnie na takie decyzje i potrzebny jest dodatkowy czas na wyjaśnienie sprawy, aby osiągnąć pozytywne rezultaty. W jego ocenie, decyzja prezydenta wydaje się być podyktowana pójściem za głosem tłumu, z pominięciem istotnych kwestii bioetycznych.