Reakcja Koalicji na Decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie TVP

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego dotycząca zabezpieczenia w sprawie mediów publicznych wywołała burzliwe reakcje wśród przedstawicieli Koalicji. Wiceminister sprawiedliwości, Arkadiusz Myrcha, w rozmowie z Onetem skrytykował wniosek do TK jako "całkowicie absurdalny", dodając, że "wychodzi przy okazji cała hipokryzja PiS". Myrcha podkreślił, że wniosek zakłada, aby TVP, jako spółka prawa handlowego, nie podlegała przepisom prawa handlowego.

Bogdan Zdrojewski, reprezentujący Koalicję, również skrytykował decyzję Trybunału, określając ją jako kolejny przykład zaangażowania TK w politykę i obronę interesów PiS. Zdrojewski zaznaczył, że analiza sytuacji będzie prowadzona pod kątem prawnym, ale nie zakłada, aby ta decyzja uchroniła media publiczne przed koniecznością przemian organizacyjnych, kadrowych i moralnych, oczekiwanych przez społeczeństwo.

Bogdan Zdrojewski nazwał sytuację "bezprecedensową" i wskazał, że Trybunał, który dotąd nie podejmował istotnych działań, nagle zaaktywizował się, próbując według niego ochronić patologie w TVP. Zdaniem Zdrojewskiego, odchodząca władza może próbować wykorzystać podporządkowane sobie instytucje do działań tego typu, jednak Koalicja nie zrezygnuje z planów naprawy sytuacji w mediach publicznych, które uznaje za kluczowe dla oczekiwań społeczeństwa.